Nie wykluczył też, że gabinet PO-PSL udzieli pomocy branży motoryzacyjnej, współfinansując koszty pracy.Pomysł „dopłat” do nowych aut Waldemar Pawlak zgłosił jeszcze w lutym. W założeniu kupujący pojazdy emitujące do atmosfery nie więcej niż 155 g CO2 na km, przy jednoczesnym złomowaniu starych modeli, mogli liczyć na zwolnienie z VAT-u. Brakowało jednak szacunków, jaki ubytek dochodów budżetu może to spowodować.

Zapowiedziom wicepremiera z rezerwą przygląda się Ministerstwo Finansów. – Trudno nam odnosić się do pomysłu, jeżeli nie znamy projektu stosownego aktu prawnego – komentuje Magdalena Kobos, rzecznik resortu. – Warto jednak mieć na uwadze, że w obecnej napiętej sytuacji budżetowej każda propozycja, która zakłada zwiększenie wydatków bądź zmniejszenie dochodów, musi być dokładnie przestudiowana – dodaje. Wiceminister Maciej Grabowski szacował, że ubytek VAT z tego tytułu sięgać może nawet 1 mld zł rocznie.

MF pracuje nad innym rozwiązaniem – zastąpieniem akcyzy od aut taksą zależną od parametrów ekologicznych pojazdu. W poniedziałek gotowym projektem zajęło się nawet kierownictwo resortu. Minister Jacek Rostowski zalecił jednak dodatkowe analizy. Dyskusje nad kształtem podatku ekologicznego trwają w Polsce od kilku lat. Wciąż jednak płacimy VAT i akcyzę.