Płace nadal wyższe niż przed rokiem

Wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu spowolnił do 4,8 proc., licząc rok do roku z 5,7 proc. w marcu – podał Główny Urząd Statystyczny.

Publikacja: 19.05.2009 15:02

Płace nadal wyższe niż przed rokiem

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

Zatrudnienie w ubiegłym miesiącu było niższe o 1,4 proc. niż w kwietniu 2008 roku. W marcu spadło o 0,9 proc. w skali roku.

Analitycy ankietowani przez agencję Reutera spodziewali się wzrostu płac o 4,4 proc. w stosunku rocznym.

W stosunku do marca przeciętne wynagrodzenie w kwietniu obniżyło się o 1,1 proc., a zatrudnienie o 0,3 proc.

[ramka][b]Arkadiusz Krześniak, główny ekonomista Deutsche Banku w Warszawie:[/b]

"Dane te nie są zaskoczeniem, ale pokazują, że wynagrodzenia rosną nadal w silnym tempie, co będzie częściowo łagodzić spadek zatrudnienia. Pokazują, że w najbliższych kwartałach spożycie prywatne będzie głównym czynnikiem podtrzymującym popyt wewnętrzny. Dane te powinny być neutralne dla decyzji Rady Polityki Pieniężnej oraz neutralne dla złotego i długu."

[b]Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium SA w Warszawie:[/b]

"Dane są bliskie oczekiwaniom i pokazują, że następuje dalszy dynamiczny spadek zatrudnienia. Przedsiębiorcy dostosowują zatrudnienie do mniejszych potrzeb wytwórczych i znajduje to odzwierciedlenie w redukcjach etatów. Jeśli pogarsza się sytuacja na rynku pracy, to trudno oczekiwać, żeby presja na wzrost płac była wysoka, więc widać spadek dynamiki płac, co nie dziwi. Jeśli chodzi o kolejne miesiące, to ten trend będzie kontynuowany. Po raz pierwszy od 4 lat w kwietniu dynamika realnego funduszu płac była ujemnna, co oznacza, że zaczęły się kurczyć dochody gospodarstw domowych, co negatywnie wróży perspektywom konsumpcji prywatnej. Dane te będą wspierały obniżki stóp, ale nie w maju, tylko w kolejnych miesiącach."

[b]Marta Petka-Zagajewska, ekonomistka Raiffeisen Banku w Warszawie:[/b]

"Dane o płacach są zgodne z naszymi oczekiwaniami i trochę wyższe od spodziewanych przez rynek. Można się spodziewać, że skala dostosowywania wynagrodzeń do kryzysu, czyli proces wyhamowywania dynamiki płac, następuje nieco wolniej niż można się było tego obawiać. To, że nie mamy do czynienia z gwałtownym wyhamowaniem wynagrodzeń, jest dobre z punktu widzenia popytu konsumpcyjnego, bo świadczy o tym, że w nie musimy obawiać się gwałtownego ograniczania konsumpcji. Trochę gorszą wymowę mają dane o zatrudnieniu, które znowu mocno spadło. Być może ze względu na rozpoczęcie prac sezonowych w najbliższych miesiącach uda się wygenerować trochę miejsc pracy. Niemniej jednak, uważamy, że w sektorze przedsiębiorstw na koniec roku może pracować o 5 procent osób mniej niż rok wcześniej. Z punktu widzenia Rady Polityki Pieniężnej te dane są raczej neutralne. Dużo istotniejszą daną dla RPP będą jutrzejsze dane o produkcji przemysłowej."

[/ramka]

Gospodarka krajowa
Rusza posiedzenie RPP. Brak obniżki stóp procentowych będzie sensacją
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka krajowa
PMI dla polskiego przemysłu w dół. Optymizm w branży dawno tak nie tąpnął
Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce wyraźnie w dół. Jest najniższa od miesięcy
Gospodarka krajowa
Podatek katastralny w Polsce? „Nieodzowny”
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka krajowa
Rynek usług ładowania e-aut czeka konsolidacja
Gospodarka krajowa
Co gryzie polskiego konsumenta?