Ministerstwo Finansów i analitycy ankietowani przez agencję Reuters szacowali, że inflacja roczna w maju wyniosła 3,8 proc.
[ramka][b]Piotr Bielski, ekonomista Banku Zachodniego WBK w Warszawie:[/b]
"Na pewno to wynik poniżej oczekiwań rynkowych i szacunków Ministerstwa Finansów. Pozytywną niespodzianką, w odróżnieniu od ostatnich miesięcy, są ceny żywności. Widać, że potencjał wzrostowy cen żywności wyczerpuje się. Mieliśmy dwa miesiące silnych wzrostów cen żywności. W pozostałych kategoriach, w związku z tym, że gospodarka spowalnia, to trudno się było spodziewać mocniejszych wzrostów cen. Dla Rady Polityki Pieniężnej te dane są argumentem by obniżyć stopy w czerwcu. Bardzo ważna będzie projekcja inflacji, którą przedstawi Narodowy Bank Polski (NBP). Jeśli RPP zobaczy, że w nowej projekcji ścieżka inflacji idzie w dół, to dzisiejsza publikacja nie stanowi przeszkody by stopy obniżać."
[b]Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING Banku Śląskiego SA:[/b]
"Sama inflacja w maju nie była wielką niespodzianką - 0,5 procent miesiąc do miesiąca to była też nasza prognoza. Choć dane rok do roku to wynik, który przybliża obniżkę stóp procentowych, ponieważ Rada Polityki Pieniężnej (RPP) mimo, iż mówi o długoterminowych perspektywach inflacji, to zwraca uwagę na to, co dzieje się z miesiąca na miesiąc. Wygląda też na to, że inflacja netto nieznacznie wzrosła, według naszych szacunków wyniosła ona 2,7 procent."