Kwiecień był już trzecim miesiącem z rzędu, kiedy saldo rachunków obrotów bieżących utrzymało się na plusie, a tym razem odnotowano 171 mln euro nadwyżki. Tak dobry wynik wskaźnika C/A jest przede wszystkim efektem poprawy bilansu handlowego, na co oczywisty wpływ ma globalny kryzys. Utrzymująca się niekorzystna koniunktura za granicą powoduje głęboki, już blisko 30-proc. spadek eksportu. Dodając do tego silnego złotego, który przyczynia się do blisko 40-proc. spadku importu nie może dziwić, że bilans obrotów bieżących wygląda od kilku miesięcy pozytywnie.
Należy także pamiętać, że kryzys wpływa również na ograniczenie dochodów przedsiębiorstw zagranicznych, co z kolei skutkuje znacznie mniejszymi transferami zysków. Nadal odczuwalny jest także pozytywny efekt zakupów polskich produktów przez klientów zagranicznych, szczególnie zaś dotyczy to rynku motoryzacyjnego - dzięki dopłatom rządu niemieckiego do zakupu nowych samochodów.
W efekcie jest bardzo prawdopodobne, że eksport netto oraz inwestycje będą miały w 2009 r. nie tylko pozytywny wpływ na wzrost PKB, ale wręcz mogą ponownie stać się motorem napędowym naszej gospodarki.Poniżej przedstawiamy najciekawsze opinie ekspertów.
"Kwiecień przyniósł dalszą poprawę w zakresie skali nierównowagi zewnętrznej. Utrzymywanie się bardzo niekorzystnej koniunktury w Europie w dalszym ciągu powoduje głęboki spadek eksportu, któremu towarzyszy jeszcze głębszy spadek importu, wskazując na słabość popytu krajowego. Dane dotyczące handlu zagranicznego sugerują, że w 2009 r. eksport netto będzie miał pozytywny wkład w PKB, jednak nie będzie w stanie skompensować wyraźnego spadku popytu krajowego, na który wskazuje skala spadku importu. Jeżeli chodzi o deficyt obrotów bieżących, to m. in. za sprawą poprawy salda wymiany handlowej i niższego deficytu na rachunku dochodów (spadek zysków inwestorów zagranicznych) spodziewamy się jego zawężenia w 2009 r. do ok. 2% PKB. Napływ kapitału zagranicznego w postaci zagranicznych inwestycji portfelowych może być odbierany jako sygnał stabilizacji sytuacji na globalnych rynkach finansowych i powrót zainteresowania bardziej ryzykownymi aktywami o wyższej stopie zwrotu. Z pewności! ą jest to pozytywna informacja z punktu widzenia finansowania deficytu budżetu państwa" - ekonomista Banku BPH Adam Antoniak.
"W 2009 r. spodziewamy się utrzymywania salda obrotów towarowych na poziomie wyraźnie wyższym niż przed rokiem i dalszego szybkiego wyrównywania nierównowagi zewnętrznej polskiej gospodarki. W naszej ocenie deficyt obrotów bieżących w całym bieżącym roku spadnie do blisko 3,0% PKB z 5,5% PKB w 2008. Nie spodziewamy się jednak wyraźnego odbicia w dziedzinie eksportu, dopóki nie poprawi się sytuacja w gospodarce strefy euro. W kolejnych miesiącach eksport nadal będzie spadał wolniej niż import w rezultacie eksport netto będzie miał dodatni wpływ na wzrost PKB. W rezultacie eksport netto będzie stanowił główny filar wzrostu gospodarczego w Polsce" - ekonomista Banku Millennium Grzegorz Maliszewski.