Umowy były jednak legalne

Urząd Zamówień Publicznych zakończył postępowanie wyjaśniające w sprawie udziału firmy EL-IN w przetargach organizowanych przez spółkę PKP Energetyka.

Publikacja: 27.07.2009 07:57

Andrzej Wach, prezes Grupy PKP

Andrzej Wach, prezes Grupy PKP

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Wyniki kontroli wskazują, że PKP Energetyka przy zlecaniu prac związanych z modernizacją infrastruktury kolejowej nie złamała przepisów dotyczących zamówień publicznych. Wyniki kontroli z zadowoleniem przyjęły władze Grupy PKP oraz spółki PKP Energetyka.

– Nigdy nie miałem wątpliwości c0 do rozstrzygnięcia kontroli – powiedział „Parkietowi” prezes Grupy PKP Andrzej Wach.– Nie znam jeszcze wyników tej kontroli. Jeśli jednak jest tak, że Urząd Zamówień Publicznych nie stwierdził naruszenia przepisów, to jest to dla nas dobra wiadomość – powiedział Grzegorz Grabowski, członek zarządu i dyrektor handlowy w spółce PKP Energetyka.

Jesienią ubiegłego roku informowaliśmy, że firma EL-IN, prowadzona przez Tomasza Wacha, brata prezesa Grupy PKP Andrzeja Wacha, wykonywała prace na rzecz spółek PKP Energetyka i PKP Polskie Linie Kolejowe. Jak pisaliśmy, w niektórych przetargach organizowanych przez PKP Energetykę zwyciężała spółka EL-IN pomimo zaoferowania ceny wyższej niż konkurencja.

Minister Cezary Grabarczyk wystąpił wówczas do Urzędu Zamówień Publicznych o zbadanie przetargów w PKP PLK, natomiast zapytana przez nas o opinię Julia Pitera, pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją, poprosiła UZP o zbadanie przetargów w PKP Energetyka. Andrzej Wach w specjalnym oświadczeniu stwierdził, że nie wywiera i nigdy nie wywierał wpływu na sposób organizowania oraz rezultaty przetargów ogłaszanych przez PKP PLK. Dodał, że w trosce o dobre imię PKP sam zwrócił się do ministra infrastruktury o przeprowadzenie kontroli przez UZP.

Z informacji, które otrzymaliśmy, wynika, że w latach 2001–2008 z udziałem EL-IN odbyło się 79 postępowań w sprawie udzielenia zamówienia przez PKP Energetyka. Spółka kierowana przez Tomasza Wacha była wykonawcą 42 zamówień. Jednak wartość żadnego z tych postępowań nie przekraczała progu zobowiązującego zamawiającego do stosowania przepisów ustawy o zamówieniach publicznych. PKP Energetyka jest bowiem zamawiającym „sektorowym”, co oznacza, że musi stosować przepisy ustawy w przypadku zamówień o wartości przekraczającej 412 tys. euro dla dostaw oraz 5,150 mln euro dla usług.

Adrian Furgalski, dyrektor Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, cieszy się, że UZP nie stwierdził naruszenia przepisów przez PKP, ale uważa, że to nie kończy sprawy.

– Od początku mówiłem, że nawet jeśli nie naruszono tutaj przepisów dotyczących zamówień publicznych, to powstaje pytanie o konflikt interesów – mówi Furgalski. Dodaje, że na to pytanie powinni sobie odpowiedzieć ministrowie Julia Pitera i Cezary Grabarczyk. – Pani minister Pitera jest bardziej stanowcza w krytyce, gdy chodzi o polityków, którzy nawet potencjalnie znaleźli się w konflikcie interesów – zauważa ekspert z zespołu TOR.

Furgalski przypomina rów- nież, że PKP, broniąc się przed zarzutami, kilka miesięcy temu informowały, że EL-IN zrealizowała 316 zleceń, z czego 31 dla Grupy PKP, co stanowiło 9,8 proc. pozyskanych kontraktów. Jako podwykonawca w tym samym okresie miała 15 zleceń dla spółek z Grupy PKP, co stanowi 4,7 proc.

– Skoro tak, to wycofanie się z prac dla PKP nie stanowiłoby dla tej firmy wielkiej straty, a z pewnością przyczyniłoby się do oczyszczenia sytuacji – mówi Furgalski.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego