Na wczorajszej sesji resort skarbu w 53 transakcjach pakietowych zbył w sumie 8 mln akcji Pekao. Pozostało mu jeszcze ponad 2 mln papierów, które również szybko mają trafić na rynek. – Pozostałe akcje Pekao zostaną sprzedane na rynku już bez budowy księgi popytu – zapowiada Maciej Wewiór, rzecznik MSP.
– Po stronie kupujących akcje Pekao stały głównie krajowe fundusze TFI i OFE – mówi osoba zbliżona do transakcji. Dlaczego zagraniczni inwestorzy nie kupowali akcji? – Obecnie można kupić akcje banków z innych rynków wschodzących, których wyceny patrząc na wskaźnik cena do wartości księgowej są ponaddwukrotnie tańsze – twierdzi Andrzej Błachut, szef rynków wschodzących w szwajcarskim banku Julius Baer. Dodatkowa podaż akcji i gorsze nastroje spowodowały, że akcje Pekao drugi dzień wyraźnie traciły. Wczoraj na koniec dnia po spadku o 3,2 proc. papier kosztował 133,1 zł.
Wcześniej MSP sprzedało też resztówki w Kogeneracji i Energomontażu-Południe. A to nie koniec. – Rozmawiamy z kilkoma domami maklerskimi o sprzedaży prawie wszystkich resztówek, z wyjątkiem kilku (m.in. TP i Hutmenu), których dzisiejsza cena akcji na GPW jest niższa od średniej z ostatnich sześciu miesięcy – mówi Adam Leszkiewicz, wiceminister skarbu. Będziemy się starali sprzedać wszystkie resztówki najpóźniej do końca 2010 r. – dodaje. Spośród nich najwięcej, bo ok 870 mln zł wart jest pakiet TP SA.