To blisko 7,5 tys. więcej niż planowały w ciągu całego ubiegłego roku. A ostatnie zapowiedzi świadczą, że na tym się nie skończy.
– Już szykujemy zwolnienia w Hucie Mała Panew. Zakład zapowiedział je we wrześniu – mówi Katarzyna Rybak z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Opolu. Z huty, która w niewielkim Ozimku jest jednym z głównych pracodawców, będzie musiało odejść ponad sto osób.
W ubiegłym miesiącu znaczące zwolnienia zapowiedziała Poczta Polska. Firma definitywnie pozbędzie się 4570 pracowników, a ponad sześciu tysiącom osób wypowiedziała warunki pracy i płacy. To już druga fala cięć kadrowych w tym przedsiębiorstwie. Pół roku temu Poczta zgłosiła zwolnienie grupowe blisko 2,3 tys. zatrudnionych, w tym połowy bezwarunkowo.
Cięcia szykują się także w poznańskich zakładach Cegielskiego. Wczoraj dwa z pięciu tamtejszych związków zawodowych zgodziły się na zwolnienie pół tysiąca osób. W czasie negocjacji z dyrekcją zdołano ocalić zaledwie 40 etatów. Tak duże redukcje – w zakładzie pozostanie tylko 800 pracowników – to efekt restrukturyzacji firmy. Wśród zwalnianych ma się znaleźć 200 pracowników umysłowych.
Rekordowa liczba zwolnień grupowych została zgłoszona w województwie mazowieckim – od początku roku ponad 10 tys. To konsekwencja faktu, że w Warszawie mieszczą się bowiem centrale największych firm. Ale szczególnie duże wzrosty w porównaniu z ubiegłym rokiem odnotowano w innych województwach.