– Będzie on zawierał katalog działań reformujących finanse publiczne, poprawiających sprawność funkcjonowania państwa. Wiceminister wyjaśnia, że rząd ma się zamiar zająć zmianami deregulacyjnymi, zmniejszającymi obciążenia biurokratyczne.

Kotecki przyznaje, że nie ma jeszcze sprecyzowanych działań, które zostaną podjęte. – Rozważamy bardzo dużo propozycji. Mamy do czynienia z deficytem, który jest sporo wyższy niż przewidziany przez Traktat w Maastricht (3 proc. PKB). Poza tym istnieje zagrożenie przekroczenia progów ostrożnościowych przez relację długu publicznego do PKB. Dlatego powinien to być kompleksowy plan działań, nie doraźny, nie jednorazowy – wyjaśnia.

W je­go ra­mach znaj­dzie się re­for­ma szkol­nic­twa wyż­sze­go i na­uki, któ­rej ce­lem będzie po­pra­wa ja­ko­Êci kształce­nia, jed­nak przy oka­zji rząd li­czy na pew­ne oszczęd­no­ści zwią­za­ne choćby z tym, że w cià­gu 10 lat do szkół wyższych tra­fi niż de­mo­gra­ficz­ny. Są też pro­po­zy­cje zmian w KRUS i dokończe­nie re­for­my eme­ry­tal­nej, jed­nak mu­szą one zo­stać skon­sul­to­wa­ne z PSL.

Kotecki zapewnia, że nie będzie zmian stawek w podatku dochodowym ani powrotu do wyższej składki rentowej. Propozycje resortu mają usprawnić pobór podatków i je uprościć, zwiększyć bazę podatkową i wyeliminować nieprawidłowości oraz poprawić ściągalność – to wszystko może przynieść dodatkowe dochody. – Pewne efekty realizacji tego planu pojawią się już w przyszłym roku, ale główne w 2011 r. – wyjaśnił wiceminister finansów.