Dziesięciu ekonomistów, uwzględnionych w ankiecie agencji ISB, przewidywało, że sprzedaż detaliczna wzrosła we wrześniu o 3,6%. Rozbieżności w ich oczekiwaniach nie były znaczne i wahały się od 2,5% do 4,4% przy średniej na poziomie 3,63%.
[ramka][b]Arkadiusz Krześniak, główny ekonomista Deutsche Banku w Warszawie:[/b]
Dane o sprzedaży są znacznie słabsze od oczekiwań, a stopa bezrobocia pozytywnie zaskoczyła. Wydaje się, że siła nabywcza konsumentów powoli się wyczerpuje na skutek spadku realnego funduszu płac oraz wciąż słabej akcji kredytowej. Wrzesień jest bardzo istotnym miesiącem jeśli chodzi o sprzedaż, ponieważ pokazuje trend na ostatnie miesiące roku. Widać, że sprzedaż detaliczna w najbliższych miesiącach będzie się stabilizować w okolicach 2 procent rok do roku. Dane te świadczą o tym, że popyt konsumpcyjny w gospodarce słabnie. Są one spójne z oczekiwaniami wzrostu Produktu Krajowego Brutto (PKB) w całym 2009 roku na poziomie nieco ponad 1 procent. Dane te powinny być lekko negatywne dla notowań złotego i umiarkowanie pozytywne dla długu.
[b]Piotr Kalisz, główny ekonomista Banku Handlowego w Warszawie SA:[/b]
Dane o sprzedaży detalicznej okazały się nieco słabsze od oczekiwań. Wzrost sprzedaży żywności rok do roku był mniejszy niż tego się spodziewaliśmy. Widać też dalszy wyraźny spadek sprzedaży RTV i AGD, co jest tradycyjnym trendem w okresie spowolnienia gospodarczego. Z perspektywy działań Rady Polityki Pieniężnej (RPP), dane te są neutralne. Dużo większe znaczenie będzie miała informacja o Produkcie Krajowym Brutto (PKB) w trzecim kwartale i projekcja inflacji, którą Rada już zna. Z punktu widzenia rynków finansowych wskaźnik bezrobocia nie ma większego znaczenia."