Sprzedaż detaliczna zwolniła po wakacjach

Ekonomiści prognozują spadki konsumpcji indywidualnej w najbliższych miesiącach, bo ich zdaniem Polacy w obawie o utratę pracy ograniczają zakupy

Publikacja: 24.10.2009 17:42

Sprzedaż detaliczna zwolniła po wakacjach

Foto: GG Parkiet

We wrześniu sprzedaż detaliczna w skali roku w cenach bieżących wzrosła o 2,5 proc, a w stałych (porównywanych do tych z września 2008) o 0,7 proc. – podał Główny Urząd Statystyczny.

[srodtytul]Nieźle, ale gorzej[/srodtytul]

W sierpniu sprzedaż była o 5,2 proc wyższa niż rok temu (i o 3,1 proc. wyższa w cenach stałych). – Dane za wrzesień nieco rozczarowały – przyznaje Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. – Po okresie wakacji, gdy kupowaliśmy dużo więcej, wróciliśmy do trendów z II kwartału, a to, jak na czas kryzysu, nie jest źle. Wciąż kupujemy więcej niż rok temu – dodaje Starczewska-Krzysztoszek.

Zwraca jednak uwagę, że konsumpcja indywidualna nadal nie jest stabilna i nie wiadomo, czy utrzyma się na dodatnim poziomie do końca roku. Część specjalistów uważa wręcz, że z powodu spadku realnej wartości wynagrodzeń oraz zapowiedzi dalszych zwolnień grupowych przez firmy konsumpcja indywidualna w kolejnych miesiącach będzie malała.

[srodtytul]Szukamy okazji, nie kupujemy pochopnie[/srodtytul]

Reklama
Reklama

We wrześniu, licząc w cenach stałych, kupowaliśmy więcej żywności i napojów (o 3 proc.) oraz leków (o 16,1 proc.), odzieży i obuwia (o 17 proc). Polacy dokładniej oglądają każdą złotówkę i starają się szukać okazji. Znacznie częściej niż rok temu robiliśmy zakupy w supermarketach i dyskontach, bo wartość sprzedaży w tych sklepach wzrosła we wrześniu o prawie 18 proc.

– Spadek sprzedaży detalicznej we wrześniu w porównaniu z lipcem i sierpniem pokazuje, że wakacyjna poprawa statystyk nie odzwierciedlała trwałego ożywienia popytu – mówi Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK. Według niego wakacyjny wzrost sprzedaży był najprawdopodobniej związany z tym, że Polacy rzadziej w tym roku wyjeżdżali na wakacje za granicę, a to znaczy, że częściej kupowali w kraju.

Reluga zwraca uwagę na to, że we wrześniu zmalał popyt na dobra trwałego użytku. Sprzedaż mebli, sprzętu RTV i AGD spadła o 7,4 proc w skali roku. Ludzie zaczynają obawiać się o swoje miejsca pracy, więc powoli rezygnują z większych inwestycji – uważa ekonomista Banku Zachodniego WBK.

[srodtytul]Płace nie rosną, zakupy zwalniają[/srodtytul]

– Dane o sprzedaży detalicznej wskazują na obniżenie tempa wzrostu dochodów gospodarstw domowych i zmniejszenie dostępności kredytów konsumpcyjnych – dodaje Jakub Borowski, główny ekonomista Invest Banku. Także jego zdaniem konsumpcja indywidualna będzie się zmniejszała w kolejnych miesiącach.

Borowski zwraca uwagę na to, że oprócz żywności i paliw do obniżenia się dynamiki sprzedaży w poprzednim miesiącu przyczyniły się spadki sprzedaży samochodów. Wynosiły w cenach bieżących -2,4 proc., wobec -1,9 proc. miesiąc wcześniej. – Spadek nastąpił mimo znacznego wzrostu sprzedaży samochodów w ujęciu miesięcznym o 20,1 proc. – dodaje Borowski.

Reklama
Reklama

Ekonomiści są zdania, że dane o sprzedaży będą obojętne dla Rady Polityki Pieniężnej przy podejmowaniu decyzji dotyczącej wysokości stóp procentowych.

GUS podał też wyniki badań koniunktury konsumenckiej. Poprawiły się oczekiwania dotyczące przyszłości, bo podniósł się wskaźnik planowanych przez gospodarstwa domowe ważnych zakupów. Wzrósł do -38,6 pkt wobec -42,6 pkt w sierpniu, nieznacznie wzrosły również bieżące i wyprzedzające wskaźniki ufności konsumenckiej.

Gospodarka krajowa
Żółta kartka od Fitch
Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Gospodarka krajowa
Glapiński: mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, IFP: Projekt budżetu na 2026 r. jest ryzykowny, to jak taniec na linie
Reklama
Reklama