W połowie października resort skarbu mówił, że ma szansę przekroczyć zapowiadane na ten rok 8 mld zł wpływów z dywidend – głównie dzięki PZU.

Pieniądze z PZU zasilą państwową kasę, natomiast resort skarbu nie sięgnie po zaliczkowe dywidendy z PGE (zarząd proponował w prospekcie, by było to 1,062 mld zł) i PKO BP – ok. 0,5 mld zł. – Jesteśmy gotowi wypłacić Ministerstwu Finansów 11 mld zł, ale na jego prośbę nie realizujemy całego planu. Wobec tego zaliczkowa dywidenda ani z PGE, ani z PKO BP nie będzie wypłacona w tym roku – mówił wczoraj minister skarbu Aleksander Grad w TVN CNBC Biznes. Jak pisał dwa dni temu „Parkiet”, wypłata zaliczkowej dywidendy przez PKO BP jest w tym roku niemożliwa, bo sąd nie zarejestrował na czas zmian w statucie banku, uchwalonych na walnym zgromadzeniu pod koniec czerwca.

MSP nie otrzymało jeszcze całości zaplanowanych wpływów z zysków państwowych firm za 2008 r. Z zobowiązań częściowo wywiązał się też KGHM, który ma zasilić budżet łączną kwotą 975 mln zł. Kolejny duży płatnik, Totalizator Sportowy, wpłacił już dwie spośród czterech transz po 136 mln zł, czyli blisko 280 mln zł. Zostało mu drugie tyle. W podobnej sytuacji jest Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych, od której Skarb Państwa dostał już 156 mln zł i czeka na kolejne 156 mln.