Uzupełniając to o coraz niższą bazę statystyczną, należy spodziewać się szybkiego powrotu produkcji na wyraźnie dodatnie poziomy. To wszystko zaś pozwala szacować, że w III kw. 2009 r. wzrost PKB może zbliżyć się w okolice 2,0%, a w ostatnim nawet go przekroczyć.
Nieco wyższa inflacja producentów jest natomiast efektem zahamowania trwającej od dłuższego czasu aprecjacji złotego oraz wzrostu cen niektórych surowców. Należy też pamiętać, że zaczynamy wchodzić w okres niskiej ubiegłorocznej bazy statystycznej w cenach paliw, co dodatkowo wybije wskaźnik PPI.
Czwartkowe wieści z GUS - wraz z wcześniejszymi danymi z rynku pracy oraz o inflacji - nie utwierdzają w przekonania, że RPP zakończyła już cykl luzowania polityki pieniężnej, tym bardziej, że od końca października jest "nastawiona neutralnie" do polityki pieniężnej. Kolejnego ruchu Rady należy więc oczekiwać dopiero w połowie 2010 r., a będzie to pierwsza podwyżka stóp.
[b]Poniżej przedstawiamy najciekawsze opinie ekspertów:[/b]
"Październikowy spadek produkcji sektora przemysłowego okazał się jeszcze mniejszy od zanotowanego w poprzednim miesiącu, co więcej po raz pierwszy od sierpnia 2008 roku nastąpił wzrost produkcji po oczyszczeniu z czynników sezonowych (o 0,6%r/r). W tym kontekście jest wysoce prawdopodobne, że spadek produkcji w październiku był ostatnim w tym roku. W listopadzie i grudniu br. produkcja przemysłowa zanotuje wzrosty, czemu sprzyjać będzie z jednej strony następujące powoli ożywienie w przemyśle, a z drugiej - niska baza odniesienia z roku poprzedniego (kiedy to rozpoczął się proces znaczącej redukcji wytwarzanych towarów na skutek gwałtownie malejącego popytu). Dzisiejsze dane, wraz ze wspomnianymi wyżej prognozami na kolejne miesiące br., pozwalają oczekiwać, że tempo wzrostu gospodarczego w końcu roku będzie jeszcze wyższe od zanotowanego w poprzednich kwartałach (według naszych szacunków wyniesie ono przynajmniej 2,0% r/r wobec szacowanego 1,6% w trzecim kwartale). Nieco mniej optymistycznie wyglądają dane dotyczące produkcji budowlano-montażowej. Październikowy wzrost o 2,7% jest dość znacznym wyhamowaniem w porównaniu do wyników notowanych w miesiącach letnich. Pozostaje jednak nadzieja, że wraz z nadejściem bardziej sprzyjających warunków atmosferycznych w pierwszym kwartale przyszłego roku ponownie uruchamiane będą projekty infrastrukturalne, które przyczynią się do powrotu produkcji budowlano-montażowej na wyższe poziomy. Dzisiejsze dane nie zmieniają obrazu polityki monetarnej w najbliższym czasie. Po ostatniej zmianie nieformalnego nastawienia w prowadzonej przez RPP polityce z łagodnego na neutralne spodziewamy się pozostawienia stóp procentowych do końca br. na dotychczasowym poziomie" - [b]analityk Banku BPH, Monika Kurtek.[/b]
"Produkcja sprzedana przemysłu wzrosła w październiku o 1,9% m/m i spadła o 1,2% r/r. Odczyt był znacznie lepszy od naszych prognoz. Zwraca uwagę, że dynamika produkcji przemysłowej w ujęciu rocznym odnotowała wzrost w stosunku do ubiegłego miesiąca pomimo niekorzystnego efektu związanego z liczbą dni roboczych. W ostatnich badaniach koniunktury, przedsiębiorstwa raportowały wzrost portfela zamówień, w czym niemały jest udział eksporterów korzystających z osłabienia złotego oraz popytu wygenerowanego przez fiskalne programy stymulacji aktywności gospodarczej za granicą. Dane można interpretować z dość dużym optymizmem, choć należy pamiętać, że obecne dobre dane są częściowo konsekwencją efektu bazowego związanego z załamaniem popytu w czwartym kwartale 2008 roku. Spodziewamy się, że w przyszłym miesiącu dynamika produkcji sprzedanej przemysłu będzie wyraźnie dodatnia, a czwarty kwartał 2009 roku odznaczy się solidnym wzrostem produkcji. Dane potwierdzają nasze oczekiwania, ż! e w czwartym kwartale wzrost PKB może nawet przekroczyć 3,0%. Inflacja PPI ukształtowała się w październiku na poziomie 2,0% r/r wobec 1,6% miesiąc wcześniej. Zgodnie z oczekiwaniami największy wzrost cen odnotowano w górnictwie (o 1,6% m/m i 16,9% r/r), na co wpływ miały rosnące ceny miedzi. Wzrost cen produkcji w przetwórstwie przemysłowym w ujęciu rocznym jest pokłosiem rosnącej dynamiki cen produkcji koksu i produktów rafinacji ropy naftowej. Warto podkreślić, że w ostatnich miesiącach br. możemy oczekiwać dalszego znacznego wzrostu wskaźnika PPI z uwagi na efekt bazowy związany ze spadkami cen ropy w analogicznym okresie ubiegłego roku. W danych o PPI wciąż nie widać popytowych determinant wzrostu cen. Co więcej, wydaje się, że wobec ograniczonych możliwości zbytu i rosnących cen surowców przedsiębiorstwa będą skłaniały się do dalszej redukcji innych kosztów, w tym kosztów pracy, co negatywnie wpłynęłoby na średniookresowe perspektywy popytu krajowego. W naszej ocenie,! dzisiejsze dane pozostają neutralne w kontekście najbliższej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Oceniamy, że RPP nie zmieni stóp procentowych co najmniej do końca pierwszej połowy 2010 roku" - [b]ekonomista Banku Pekao SA Wojciech Matysiak.[/b]