Liczymy na większe dochody podatkowe, niż zapisane w ustawie budżetowej i dzięki temu możliwe będzie pożyczenie pieniędzy dla FUS, ale w jakiej kwocie dowiemy się dopiero w połowie grudnia – mówi Ludwik Kotecki, wiceminister finansów.
[srodtytul]Brak będzie większy[/srodtytul]
Projekt zmiany ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, który przyjął wczoraj rząd, przewiduje, że budżet państwa będzie mógł udzielić jeszcze w tym roku Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych do 5,5 mld zł nieoprocentowanych pożyczek. – Czy uda się uzyskać tyle pieniędzy dla FUS, teraz nie wiadomo – dodaje Ludwik Kotecki. Nowela umożliwi też wsparcie FUS przez nieoprocentowane półroczne pożyczki z Funduszu Rezerwy Demograficznej.
W projekcie zapisano 5,5 mld zł, ponieważ ZUS (który nadzoruje FUS) na taką sumę ma teraz otwarte linie kredytowe w bankach komercyjnych. Jeśli zmiana zaproponowana przez rząd nie zacznie obowiązywać w tym roku, rząd nie będzie mógł w żaden sposób wesprzeć FUS, ponieważ w pełni zostanie wykorzystana prawie 31 mld zł dotacji zapisanej w ustawie budżetowej. – Nie możemy przekazać więcej niż wynosi limit dotacji zapisanej w ustawie budżetowej – tłumaczy Kotecki. – A ponieważ przepisy nie przewidują, aby budżet państwa mógł pożyczać pieniądze FUS, konieczna była szybka nowela przepisów.
Rząd ma nadzieję, że w ciągu dwóch tygodni ustawę przyjmie parlament, a prezydent Lech Kaczyński podpisze przed 24 grudnia. – Decyzja rządu pozwoli nam na skuteczne, elastyczne i efektywne zarządzanie finansami – przyznaje Zbigniew Derdziuk, prezes ZUS. Jeszcze do niedawna szacował, że FUS potrzebuje dodatkowych 5,5 mld zł. Teraz nie chce podać brakującej kwoty, ale przyznaje, że będzie ona większa.