Konsumpcja ustabilizowała się – uważa Jacek Wiśniewski główny ekonomista Raiffeisen Bank Polska. – W najbliższych miesiącach będzie mniej więcej na tym samym poziomie. Ponieważ bezrobocie rośnie wolniej, niż się wszyscy spodziewali jeszcze kilka miesięcy temu, a pracownicy nie odczuwają realnego spadku wynagrodzeń, to klienci nie zmieniają swoich przyzwyczajeń zakupowych – dodaje.
Zdaniem ekonomisty konsumenci przestraszyli się sytuacji gospodarczej w pierwszym kwartale tego roku i wówczas zmienili swoje przyzwyczajenia zakupowe. Ale od tego czasu sytuacja stabilizuje się.
[srodtytul]Szok jest za nami[/srodtytul]
O poprawie świadczą opublikowane wczoraj przez GUS dane o koniunkturze konsumenckiej. Co prawda wciąż więcej jest pesymistów niż optymistów, ale coraz więcej rodzin ma nadzieję na poprawę swoich finansów, coraz spokojniej oceniamy też sytuację na rynku pracy.– Pierwszy szok związany z kryzysem finansowym gospodarstwa domowe mają już za sobą – podsumowuje Adam Czerniak, ekonomista Invest-Banku. Jacek Wiśniewski z Raiffeisena zwraca uwagę na to, że wciąż większość gospodarstw domowych nie przewiduje zwiększenia oszczędności ani nie planuje zakupu dóbr trwałego użytku.
Oceny sytuacji mają wpływ na dokonywanie zakupów. Z danych GUS wynika, że sprzedaż detaliczna w październiku w cenach bieżących wzrosła o 2,1 proc. w skali roku wobec wzrostu o 2,5 proc. we wrześniu. Dynamika sprzedaży w cenach stałych nie zmieniła się. Podobnie jak miesiąc wcześniej wzrost wyniósł 0,7 proc. w skali roku.