Tusk: GPW może trafić tylko do inwestora spełniającego ostre warunki

Warszawska giełda nie potrzebuje panicznie inwestora, więc tylko po spełnieniu ostrych warunków narzuconych przez polski rząd zostanie sprzedana, wynika z poniedziałkowej wypowiedzi premiera Donalda Tuska. Dla niego najważniejsza jest gwarancja dalszego rozwoju i pozycja lidera w regionie.

Publikacja: 30.11.2009 16:48

"Inwestor giełdy musiał w naszym rozeznaniu spełniać warunki dające nam poczucie ważności warszawskiej giełdy, jej podmiotowości. (...) Giełda w Polsce nie jest takim przedsięwzięciem, które potrzebuje panicznie poszukiwać inwestora strategicznego i dlatego tylko spełnienie ostrych warunków, które miały by sprzyjać rozwojowi giełdy skłoniło by nas do zrewidowania takich negocjacji" - powiedział na konferencji prasowej Tusk.

Szef rządu zapewnił także, że jest zadowolony ze sposobu prowadzenia negocjacji przez resort skarbu i nie ma żadnych zastrzeżeń do ministra Aleksandra Grada. Podobnie uważa minister finansów, Jacek Rostowski, zapewniając, że proces prywatyzacyjny - mimo rezygnacji jedynego zainteresowanego nabyciem udziałów czyli giełdy niemieckiej - będzie nadal kontynuowany.

"Minister Grad postawił bardzo twarde warunki, narzucające na aplikujących zobowiązanie do rozwoju np. by wszystkie akwizycje w regionie podjęte przez kupującego były podjęte przez GPW. Wymagał podjęcia się zobowiązania, że nie odsprzeda przez 10 lat. I widać, że te warunki były dla niemieckiego partnera nie do przyjęcia" - dodał Rostowski.

"Rzeczpospolita" i "Parkiet" napisały w piątek, powołując się na źródło zbliżone do MSP, że resort rozważa rezygnację ze sprzedaży większościowego pakietu GPW na rzecz inwestora strategicznego po tym, jak ofertę złożył tylko jeden kandydat (Deutsche Boerse).

Potwierdziła to dziś wiceminister skarbu Joanna Schmid i zapewniła, że ministerstwo skarbu przygotuje nową strategię dla GPW, przewidującą jej ofertę publiczną.

Reklama
Reklama

Według rozważanej nowej koncepcji, MSP mogłoby zaoferować 15% akcji inwestorom indywidualnym, 30% funduszom emerytalnym, inwestycyjnym i private equity, a kolejne 30% - członkom giełdy (czyli polskim i zagranicznym domom maklerskim).

Gospodarka krajowa
Tak ma się rozwijać Polska
Gospodarka krajowa
Będzie nowy wehikuł do finansowania obronności
Gospodarka krajowa
Żółta kartka od Fitch
Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Reklama
Reklama