"Poprawa koniunktury obejmuje coraz więcej sfer działalności gospodarczej i utrwala się. Również z otoczenia polskiej gospodarki, zarówno z krajów Unii Europejskiej, jak i z reszty świata nadchodzi coraz więcej pozytywnych informacji" - głosi raport.
BIEC zwraca uwagę, że spośród ośmiu komponentów wskaźnika w tym miesiącu pięć przyczyniło się do jego wzrostu, dwa pozostały na niezmienionym poziomie, zaś jeden uległ pogorszeniu.
"Wśród składowych, które wzrosły, szczególne znaczenie dla przyszłych tendencji w gospodarce ma poprawa wydajności pracy w sektorze przedsiębiorstw produkcyjnych. Jej spadek w okresie spowolnienia gospodarczego (od kwietnia 2008 do kwietnia 2009) był wyjątkowo głęboki - wyniósł ok. 20%. W ostatnich miesiącach gospodarka odrobiła zaledwie 1/3 utraconej w 2008 i pierwszej połowie 2009 r. wydajności" - napisali analitycy.
Według BIEC, poprawa wydajności pracy w najbliższych miesiącach będzie kluczowa dla wyników finansowych przedsiębiorstw choć może mieć negatywny wpływ na wielkość zatrudnienia i skalę bezrobocia.
"Warto zaznaczyć, że popyt krajowy, który do tej pory był lokomotywą wzrostu naszej gospodarki, mierzony realnym funduszem płac, skurczył się realnie w ciągu ostatniego roku zaledwie o ok. 6,5%. Biorąc pod uwagę wysokość odpraw pracowniczych wypłacanych w przypadku zwolnień oraz skalę szarej strefy, faktyczny spadek popytu wewnętrznego w tym czasie można szacować na ok. 2,0-2,5%" - podkreślono w raporcie.