Rząd nie ukróci handlu długami

Prace nad ustawą utrudniającą handel szpitalnymi wierzytelnościami ugrzęzły w Sejmie na prośbę samej minister zdrowia. Tymczasem szpitale mają coraz więcej przeterminowanych długów i by zdobyć pieniądze, idą na wojnę z NFZ

Publikacja: 05.12.2009 11:23

Ponad 2,37 mld zł szpitalnych zobowiązań to płatności wymagalne, gdzie minął termin ich uiszczenia

Ponad 2,37 mld zł szpitalnych zobowiązań to płatności wymagalne, gdzie minął termin ich uiszczenia

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek Jerzy Dudek

Rządowy projekt utrudniający handel długami utknął w Sejmie i nic nie wskazuje na to, by ponownie podjęto nad nim prace. To dobra wiadomość dla szpitalnych dostawców leków, sprzętu i usług, a także firm handlujących szpitalnymi długami.

[srodtytul]Spór w koalicji[/srodtytul]

– We wrześniu o wstrzymanie prac na trzy tygodnie poprosiła mnie minister zdrowia Ewa Kopacz. Minęły już ponad dwa miesiące i nie mamy od niej żadnej informacji – mówi „Parkietowi” szef Sejmowej Komisji Zdrowia Bolesław Piecha (PiS). Rząd chciał uniemożliwić sprzedaż szpitalnych długów, gdyby nie zgodził się na to podmiot założycielski placówki, czyli zwykle powiat, województwo lub sam resort zdrowia.

O projekt toczył się zacięty spór w koalicji. Dopisano do niego artykuł znoszący wymóg, by 40 proc. wzrostu kontraktu z NFZ szpitale przekazywały na podwyżki dla personelu. PSL się na to nie zgadza. – Projekt tej ustawy budzi duże obawy dostawców, gdyż w sposób oczywisty zwiększyłoby się ryzyko obrotu ze szpitalami – mówi Urban Kielichowski, dyrektor operacyjny i członek zarządu Magellana. To jedna z firm udzielających szpitalom pożyczek na spłatę długów oraz skupująca ich wierzytelności służby zdrowia.

Zadłużenie publicznych szpitali w ciągu III kw. spadło nieznacznie – o 91 mln zł. Wynosiło na koniec września 9,56 mld zł. Łatwo to wytłumaczyć między innymi przejmowaniem długów przez samorządy, np. gdy planowane jest przekształcenie placówki. Tylko w przypadku szpitala w Pabianicach powiat przejął np. 20 mln zł wobec jednego z wierzycieli. Placówce zostało jeszcze 100 mln zł zobowiązań.

Najwięcej długów mają województwa, gdzie jest najwięcej szpitali, jak Mazowsze – 1,5 mld zł, Śląskie – 1,09 mld zł oraz Dolnośląskie – 918,7 mln zł. Przez rok najbardziej dług szpitali urósł na Lubelszczyźnie (o ponad 7 proc), w woj. podlaskim (prawie o 9 proc). W największym stopniu spadł w Łódzkiem – o 18,2 proc.

[srodtytul]66 mln zł więcej po terminie[/srodtytul]

Ponad 2,37 mld zł szpitalnych zobowiązań to płatności wymagalne, gdzie minął termin ich uiszczenia. Te w ciągu kwartału wzrosły o blisko 3 proc. Są co prawda niższe niż rok wcześniej, ale w porównaniu z końcem ubiegłego roku nieznacznie wzrosły. Największy wzrost w skali roku, bo o ponad połowę, odnotowano na Śląsku, a o 45,2 proc. w województwie świętokrzyskim. O prawie jedną trzecia wzrosły w tym czasie długi na Lubelszczyźnie.

Sytuacja wyglądałaby gorzej, gdyby nie pożyczki przeznaczane na spłatę długów. W ten sposób kilkadziesiąt milionów złotych przedawnionych długów trafiło do giełdowych spółek Magellan i M.W. Trade oraz należącego do IDM SA Electusa.

Pogarszająca się sytuacja finansowa Narodowego Funduszu Zdrowia, jak i przedsiębiorstw powoduje, że obrót wierzytelnościami przyspiesza. – Największy wpływ na decyzje dostawców ma polityka w zakresie większego generowania gotówki kosztem należności – mówi Urban Kielichowski z Magellana.

[srodtytul]Na zapłatę o miesiąc dłużej[/srodtytul]

Dostawcy usług dla szpitali skarżą się na nagłe załamanie w płatnościach. – Jeszcze w II kwartale na zapłatę za leki czekaliśmy 60–70 dni. Na koniec listopada było to już powyżej 90 dni, a nieraz nawet ponad 100 – mówi księgowa dużej hurtowni leków obsługującej ponad 250 szpitali.

– Dyrektorzy mówią nam, że zapłacą, jak tylko dostaną od NFZ pieniądze na tzw. nadwykonania, ale z informacji w mediach wiemy, że to w najbliższych miesiącach raczej nie nastąpi – dodaje nasza rozmówczyni. Podkreśla, że dla jej firmy oznacza to konieczność płacenia karnych odsetek za opóźnione płatności wobec firm farmaceutycznych. Karne odsetki są natomiast praktycznie nie do odzyskania od szpitali.

W przyszłym roku NFZ ma zabraknąć przynajmniej 1,5 mld zł, więc szpitale dostaną mniej pieniędzy niż w tym roku. Na dodatek Fundusz właśnie opublikował zmiany w planie na 2010 r. polegające na ścięciu szpitalom środków o kolejne 262 mln zł, czyli o ponad 1 proc. Za to zyskać mają lekarze rodzinni. Szpitale są oburzone. – W tym tygodniu uruchamiamy ogólnopolski protest, który ma objąć wszystkie powiatowe placówki – mówi Marek Wójcik, ekspert Związku Powiatów Polskich. – Daliśmy prezesowi NFZ czas do 7 grudnia, ale nie dostaliśmy odpowiedzi – mówi Wójcik.

– Już po trzecim kwartale Fundusz zalegał szpitalom ponad 1,7 mld zł za świadczenia wykonane ponad limit – mówi Marek Wójcik. Teraz zaległości mogą przekraczać 2 mld złotych, zwłaszcza że im bliżej końca roku, tym więcej szpitali nie powinno przyjmować pacjentów, poza przypadkami z bezpośrednim zagrożeniem życia.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego