Ochrona środowiska: Trzeba wyłożyć 90 mld euro

Polska gospodarka należy do najbardziej „brudnych”, czyli produkujących najwięcej zanieczyszczeń w Unii Europejskiej. Dotyczy to przede wszystkim emisji dwutlenku węgla.

Publikacja: 11.12.2009 07:40

Ochrona środowiska: Trzeba wyłożyć 90 mld euro

Foto: GG Parkiet

– Polska nie ma wyjścia: musi ponieść koszty redukcji emisji. Bo albo pójdziemy tą drogą, albo wyjdziemy z UE – uważa prof. Krzysztof Żmijewski, szef Społecznej Rady Konsultacyjnej Narodowego Programu Redukcji Emisji.

Jeśli rząd nic nie zrobi w najbliższych 20 latach emisje CO2 wzrosną o ponad 30 proc. By je znacząco zredukować Polska powinna przeznaczać rocznie 0,9 proc. PKB na nowe inwestycje dla ochrony klimatu – ocenia firma konsultingowa McKinsey.

Z jej raportu wynika, że od 2011 roku inwestycje, których celem byłoby ograniczenie emisji zanieczyszczeń, powinny wynosić ok. 2,5 mld euro rocznie. Po 2020 r. wymagane nakłady będą już dwa razy większe. Taka polityka przyniesie jednak także korzyści, które zwrócą niemal jedną trzecią poniesionych kosztów.

Raport pokazuje pięć możliwych scenariuszy wdrożenia strategii redukcji emisji w Polsce, z czego trzy uwzględniają zastosowanie energetyki jądrowej.

Największy efekt redukcji emisji CO2 przyniosłoby stopniowe wycofywanie istniejących elektrowni węglowych i budowa nowych bloków tylko do 2020 r. Pozostała energia pochodziłaby z elektrowni jądrowych oraz wiatrowych.

Raport uwzględnia też np. scenariusz utrzymania obecnej produkcji węgla i zwiększenia wykorzystania gazu, co jednak przyniosłoby najmniejsze efekty redukcji emisji. Polski rząd nie ma jak dotąd strategii, jak zmniejszyć emisje CO2 i spełnić wymogi unijnego pakietu klimatyczno-energetycznego.

Unia Europejska zobowiązała się do 2020 r. zredukować emisje o 20 proc., ale podniesie ten cel do 30 proc., jeśli inne państwa podejmą podobne zobowiązania. Może stać się to już teraz – na odbywającym się w Kopenhadze szczycie klimatycznym ONZ -COP15. Polska sprzeciwia się jednak większym obciążeniom.

– Ochrona klimatu ma sens wyłącznie wtedy, gdy jest wypełniona globalną solidarnością. Jeśli my zarżniemy swoją gospodarkę, a inni będą emitować ciągle tak dużo dwutlenku węgla jak do tej pory, to nie będzie to miało sensu – mówił wczoraj w Bonn premier Donald Tusk.

Raport McKinseya koncentruje się na technicznych możliwościach redukcji emisji i nie zakłada zmiany stylu życia Polaków – np. zmniejszenia ruchu samochodowego czy obniżenia temperatury w domach – do czego nawołują np. Skandynawowie. Jednak wdrożenie niskoemisyjnych strategii odbije się na rachunkach za ciepło, energię i usługi komunalne, np. wywożenie śmieci.

Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Wydatki świąteczne wciąż rosną, choć wolniej
Gospodarka krajowa
NBP: Aktywa rezerwowe wzrosły o 21 proc. rdr w listopadzie