Reklama
Rozwiń

Budżet został przyjęty bez poprawek opozycji

Większością 237 głosów Sejm przyjął w piątek ustawę budżetową na 2010 rok. Przeciw głosowało 190 posłów, jeden się wstrzymał.

Publikacja: 19.12.2009 08:47

Jacek Rostowski, minister finansów

Jacek Rostowski, minister finansów

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

– Polska wychodzi z kryzysu szybciej i lepiej, ale właśnie dlatego musimy lepiej pilnować finansów publicznych – przestrzegł posłów minister finansów Jacek Rostowski.

Tuż przed głosowaniem odbyła się debata nad poprawkami, zgłoszonymi przez kluby, w trakcie której głosowano nad 78 zaproponowanymi zmianami. Dodatkowo Sejm rozpatrzył 43 wnioski mniejszości. Sejmowa Komisja Finansów Publicznych, która wcześniej zapoznała się z wnioskami posłów, poparła jednak zaledwie jedenaście z nich – wszystkie zgłoszone przez koalicję rządzącą. One też uzyskały akceptację Sejmu.

Najistotniejsze zmiany, jakie próbowała do budżetu wprowadzić opozycja, dotyczyły podniesienia dochodów z podatków. Przemysław Gosiewski z PiS wyliczył np., że akcyza może przynieść ponad założone w budżecie 53,1 mld zł dodatkowo pół miliarda, VAT zaś miliard więcej, niż zapisane w budżecie 106,2 mld zł. Całość tej kwoty miałaby zostać przekazana na realizację świadczeń rodzinnych oraz na opłacenie składki na ubezpieczenie zdrowotne za osoby korzystające z zasiłków pielęgnacyjnych.

Kontynuowano także zamach na budżety tzw. świętych krów, czyli instytucji, które same sobie ustaliły budżety. I tak o 2 mln uszczuplono budżet Naczelnego Sądu Administracyjnego i o 1 mln Instytutu Pamięci Narodowej, aby wspomóc Najwyższą Izbę Kontroli. Tę propozycję, zgłoszoną przez Grzegorza Schetynę, szefa klubu PO, przyjęto. Kolejnych cięć, dotyczących np. wydatków Kancelarii Premiera, proponowanych przez opozycję, nie uwzględniono.

Zdecydowanie sprzeciwiono się również pomysłom uszczuplenia wydatków na obsługę zadłużenia, co było praktykowane w poprzednich latach. Tym bardziej że w tym roku pieniędzy na spłatę odsetek i zadłużenia zabrakło.W opinii prof. Andrzeja Wernika z Akademii Finansów przyjęty budżet jest zły.

Reklama
Reklama

– Jednak w obecnych okolicznościach trudno byłoby stworzyć coś lepszego – wyjaśnił ekonomista. Wiemy już, że pewnie PKB i inflacja będą wyższe, niż zapisane w ustawie, co skutkować będzie wyższymi dochodami, jednak – jak podkreśla Wernik – źle by się stało, gdyby posłowie doprowadzili do ich zwiększenia, aby sfinansować dodatkowe wydatki. – Mamy ogromny deficyt, dlatego ewentualne dodatkowe wpływy należy przeznaczyć na jego zmniejszenie – zaznacza ekonomista.

Gospodarka krajowa
Adam Glapiński nie wykluczył kolejnej obniżki stóp procentowych w grudniu
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Gospodarka krajowa
Inflacja spada, to i stopy procentowe są cięte
Gospodarka krajowa
Rada Polityki Pieniężnej ponownie obniżyła stopy procentowe w Polsce
Gospodarka krajowa
Nagła dymisja w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Odchodzi jeden z wiceministrów
Gospodarka krajowa
Mariusz Zielonka, Konfederacja Lewiatan: Czy PMI zapowiada powrót zielonej wyspy?
Gospodarka krajowa
Wszyscy czekają, aż Rada Polityki Pieniężnej znów obniży stopy
Reklama
Reklama