Platforma Obywatelska zaprezentowała w piątek swoje oficjalne kandydatury do Rady Polityki Pieniężnej z Senatu. Ze względu na to, że PO ma w wyższej izbie parlamentu zdecydowaną przewagę, jest praktycznie pewne, że te osoby wejdą do nowej RPP. Na kogo zdecydowała się PO?
[srodtytul]Hausner za Pawłowicza[/srodtytul]
Za największą niespodziankę można uznać wybór Jerzego Hausnera, ministra pracy i gospodarki w rządach Sojuszu Lewicy Demokratycznej.– Ta kandydatura pokazuje, że jako klub parlamentarny jesteśmy otwarci i widzimy sens w szerszym porozumieniu – przekonywał dziennikarzy Grzegorz Schetyna, szef Klubu Parlamentarnego PO. – Nie wszystko musi być podporządkowane partyjnej polityce.
Zaskoczeniem dla ekonomistów okazała się nie tyle kandydatura Hausnera (dzień wcześniej nieoficjalnie informował o niej Reuters), ile to, czyje miejsce „zajął” twórca poprzedniego planu reformy finansów publicznych z 2003 r.
Okazało się, że do RPP nie wejdzie uznawany za jednego z najpewniejszych kandydatów Leszek Pawłowicz, profesor Gdańskiej Akademii Bankowej. Pawłowicz jest uważany za jednego z największych specjalistów od sektora bankowego wśród krajowych naukowców. Na jego korzyść miało przemawiać również to, że wywodzi się ze środowiska ekonomistów z Wybrzeża.