Siedem firm otrzyma łącznie 50,6 mln zł. w zamian za zobowiązanie do 1,26 mld zł inwestycji i stworzenie blisko 2 tys. miejsc pracy. Najwięcej dostanie Ford, który w fabryce Fiata w Tychach produkuje model Ka – prawie 17 mln zł. Inwestycja firmy warta jest blisko 315 mln zł, a rozpoczęcie produkcji małego auta pozwoliło na uratowanie w fabryce 800 miejsc pracy.
Fiat też otrzyma pomoc: 14,7 mln zł na produkcję silników benzynowych w Bielsku-Białej. Inwestuje 675,2 mln zł, utworzy 400 nowych etatów. Na nieco mniejsze od firm motoryzacyjnych wsparcie może liczyć rzeszowska firma z sektora lotniczego MTU Aero Engines – 12,4 mln zł. W zamian wykłada na inwestycje ponad 258 mln zł i daje pracę 418 osobom.
Pozostałe cztery programy skierowane są do sektora nowoczesnych usług. Tu najwięcej, bo 2,4 mln zł, przeznaczono dla firmy Steria Polska (centrum IT w Katowicach, 250 miejsc pracy), z kolei 1,85 mln zł dostanie State Street Services z Krakowa (usługi księgowe, 334 etaty). Ponadto 1,4 mln otrzyma Fujitsu (centrum wsparcia technicznego w Łodzi, 450 etatów), a 1,1 mln zł niemiecka firma Bosch, która w warszawskim centrum rozwoju oprogramowania zatrudni 117 osób.
[srodtytul]Dostosowywanie wsparcia[/srodtytul]
Część już istniejących programów pomocowych rząd postanowił zredukować. Cięcia dotkną firmy, które nie wywiązały się z umów, zmniejszając wartość inwestycji i ograniczając zatrudnienie. – Musieliśmy dostosować poziom wsparcia do obecnych możliwości inwestorów – tłumaczy wicedyrektor Departamentu Instrumentów Wsparcia Teresa Korycińska.