Analitycy oczekiwali, że płace wzrosną w styczniu o 2,7 proc. rok do roku.
Styczeń nie przyniósł dobrych wieści z rynku płac z firm, gdzie pracuje ponad dziewięć osób. Choć nominalnie wynagrodzenia wzrosły o 0,5 proc. to realnie są one niższe od tych sprzed roku o 3 proc.
Wtedy przeciętnie zarabialiśmy 3215,75 (brutto) zł, a teraz 3231,13 zł. W ciągu roku zatrudnienie w firmach zmalało o 1,4 proc, a fundusz płac realnie spadł o 4,4 proc.
GUS poinformował także, że w styczniu przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw spadło o 1,4 proc. rok do roku, a miesiąc do miesiąca wzrosło o 0,9 procent do 5,30 miliona osób.
- Niski wzrost płac wynika z zaburzeń sezonowości przed rokiem, kiedy część przedsiębiorstw przesuwała pensje na styczeń 2009, co zawyżyło roczną dynamikę płac w grudniu 2009 roku i zaniżyło w styczniu 2010 roku. Po wygaśnięciu wahań możemy się spodziewać niewielkich wzrostów wynagrodzeń, przedsiębiorstwa nie planują bowiem w najbliższym czasie istotnych podwyżek - mówi Rafał Benecki, starszy ekonomista ING Banku Śląskiego w Warszawie.