W marcu wartość kredytów dla klientów indywidualnych zwiększyła się o niemal 3,6 mld zł – wynika z nowych danych NBP. Portfel należności banków od klientów indywidualnych zwiększył się do 425,4 mld zł. Na wartość kredytów duży wpływ mają zwykle wahania walut. W stosunku do euro i dolara złoty umocnił się, ale wobec franka szwajcarskiego stracił na wartości. Tymczasem większość kredytów walutowych, które dominują w portfelu należności mieszkaniowych, jest denominowana właśnie w walucie szwajcarskiej.

W porównaniu z końcem marca ubiegłego roku wartość kredytów dla gospodarstw domowych wzrosła o 5,8 proc. To zdecydowanie mniej niż np. w ubiegłym roku, ale po dwunastu miesiącach hamowania dynamiki kredytów w marcu pierwszy raz mieliśmy do czynienia z przyśpieszeniem.W wypadku kredytów dla firm o przyśpieszeniu nie może być mowy. Portfel należności banków zmniejszył się do 216,6 mld zł. W skali roku daje to spadek o 9 proc. To najgorszy wynik, odkąd NBP publikuje dane na ten temat, czyli od 1997 r.

– Dane potwierdzają niewielkie zainteresowanie przedsiębiorców nowymi inwestycjami. Dynamika kredytu w tym sektorze maleje nieprzerwanie od lutego 2009 roku – zaznaczył Wojciech Matysiak, ekonomista Banku Pekao.Firmom nie tylko udało się zmniejszyć zadłużenie. Zdołały również zwiększyć swoje zasoby gotówki w bankach. Wartość ich depozytów tylko w minionym miesiącu wzrosła o prawie 4 mld zł, do 157,5 mld zł.

W skali roku przyrost wynosi 10,3 proc. Zdaniem ekonomistów to sygnał świadczący o wciąż niewielkiej aktywności inwestycyjnej przedsiębiorstw.Nie przyrastały natomiast bankowe oszczędności klientów indywidualnych. Kowalscy wycofali z banków blisko miliard złotych. Wartość ich depozytów zmniejszyła się do 391,3 mld zł. – Spadek wiąże się z pogarszającą się sytuacją na rynku pracy, ale także z coraz mniej atrakcyjnymi ofertami depozytowymi banków komercyjnych – wyjaśnił Wojciech Matysiak.

Wartość pieniądza krążącego w gospodarce w końcu marca była o 5,6 proc. większa niż rok wcześniej. Ekonomiści spodziewali się wzrostu o 5,1 procent.