- Wbrew pojawiającym się ostatnio opiniom, w związku z trwającym kryzysem finansów publicznych w niektórych państwach członkowskich strefy euro, a w szczególności w Grecji, intencją Rządu wciąż jest dążenie do możliwie szybkiego przyjęcia euro przy jednoczesnym uwzględnieniu warunków bezpiecznego przyjęcia wspólnej waluty - czytamy w opublikowanym stanowisku ministerstwa finansów.
Datą, którą obecnie rząd uważa, za możliwy termin przyjęcia euro jest rok 2015. Jednak ekonomiści ankietowani przez "Parkiet" są przekonani, że będzie to możliwe wyłącznie pod warunkiem podjęcia reform zmierzających do obniżenia wydatków i podniesienia podatków. Pomocny mógłby być też szybszy od prognozowanego wzrost gospodarczy sięgający 5 proc. W przeciwnym razie ta data może się okazać nierealna. Pesymiści przesuwają moment wejścia nawet na rok 2019. - Pytanie, jak strefa euro będzie wyglądała po greckim kryzysie i czy w ogóle będzie istniała - zastanawia się Jarosław Janecki, główny ekonomista Societe Generale.
Wiceminister finansów Ludwik Kotecki przyznaje, że zaburzenia na rynkach finansowych i związana z tym nadmierna zmienność kursu złotego, przesunięcie perspektywy spełnienia kryterium fiskalnego w efekcie spowolnienia gospodarczego, a także brak osiągnięcia porozumienia politycznego odnośnie do przeprowadzenia formalnych dostosowań koniecznych do przyjęcia wspólnej waluty spowodowało przesunięcie terminu rozstania ze złotym. Wcześniej rząd utrzymywał, że Polska stanie się członkiem unii walutowej w 2012 roku.
Sam Kotecki nie chce już zapewniać, że podawana przez członków rządu data 2015 jest ostateczna. - Mając na uwadze wciąż bardzo wysoki stopień niepewności co do kształtowania się przyszłej sytuacji gospodarczej, określenie w obecnym momencie precyzyjnej daty wprowadzenia euro w Polsce byłoby obarczone bardzo dużym ryzykiem - wyjaśnia wiceminister finansów. - Niezrealizowanie jednoznacznie wyznaczonego terminu miałoby konsekwencje w postaci obniżenia wiarygodności strategii integracji walutowej Rzeczypospolitej Polskiej ze strefą euro i związanych z tym niekorzystnych skutków gospodarczych.
Polski Rząd - jak dodaje pełnomocnik - kontynuuje jednak wszelkie niezbędne działania, które pozwolą przyjąć euro tak szybko, jak to będzie możliwe, a równocześnie w sposób bezpieczny i jak najbardziej korzystny dla gospodarki i społeczeństwa. Wyrazem determinacji do realizacji wyznaczonego celu było m.in. powołanie w listopadzie ub. r. specjalnej struktury organizacyjnej ds. wprowadzenia euro w Polsce, odpowiedzialnej za opracowanie pełnego zbioru działań przygotowawczych do integracji Polski ze strefą euro, w skład której wchodzi m.in. Narodowy Bank Polski.