Po trzech kwartałach tego roku nadwyżka samorządów wynosiła niespełna 900 mln zł – wynika z piątkowych informacji Ministerstwa Finansów. Ekonomiści uważają, że nadwyżka była niewielka. Zestawiają tę kwotę z wynikiem na koniec września 2009 r. Wówczas jednostki samorządu terytorialnego miały ponad 4 mld zł nadwyżki.
[srodtytul]Skonsumują nadwyżkę[/srodtytul]
– W tym roku samorządy zadłużają się znaczenie szybciej niż w ostatnich latach – komentuje Dariusz Winek, główny ekonomista BGŻ.Z danych resortu finansów wynika, że dochody jednostek samorządu terytorialnego w pierwszych trzech kwartałach wyniosły 117,95 mld zł, czyli o 3,5 proc. więcej niż rok wcześniej, a wydatki sięgnęły 117,06 mld zł (o 6,6 proc. więcej).
Do końca roku nadwyżka zostanie skonsumowana. Same samorządy szacują swój deficyt w całym 2010 r. na 28,7 mld zł. – Większość wydatków samorządów realizowana jest w ostatnich miesiącach roku – mówi Łukasz Tarnawa, główny ekonomista PKO BP. Przede wszystkim związane jest to cyklem inwestycyjnym, który zaczyna się na wiosnę, a kończy późną jesienią. Po III kwartale na inwestycje wydano ok. 21,7 mld zł. Plany na cały rok są prawie trzykrotnie większe.
Zdaniem specjalistów, niewielka kwota nadwyżki w porównaniu z poprzednimi latami może świadczyć, że w tym 2010 r. samorządy są w szczególnej sytuacji.