Samorządom zostało 900 mln zł nadwyżki

W końcu września samorządowcy nadal mogli pochwalić się dodatnim saldem swoich budżetów. Ale w poprzednich latach ta nadwyżka po trzech kwartałach była większa

Publikacja: 06.11.2010 09:22

Samorządom zostało 900 mln zł nadwyżki

Foto: GG Parkiet

Po trzech kwartałach tego roku nadwyżka samorządów wynosiła niespełna 900 mln zł – wynika z piątkowych informacji Ministerstwa Finansów. Ekonomiści uważają, że nadwyżka była niewielka. Zestawiają tę kwotę z wynikiem na koniec września 2009 r. Wówczas jednostki samorządu terytorialnego miały ponad 4 mld zł nadwyżki.

[srodtytul]Skonsumują nadwyżkę[/srodtytul]

– W tym roku samorządy zadłużają się znaczenie szybciej niż w ostatnich latach – komentuje Dariusz Winek, główny ekonomista BGŻ.Z danych resortu finansów wynika, że dochody jednostek samorządu terytorialnego w pierwszych trzech kwartałach wyniosły 117,95 mld zł, czyli o 3,5 proc. więcej niż rok wcześniej, a wydatki sięgnęły 117,06 mld zł (o 6,6 proc. więcej).

Do końca roku nadwyżka zostanie skonsumowana. Same samorządy szacują swój deficyt w całym 2010 r. na 28,7 mld zł. – Większość wydatków samorządów realizowana jest w ostatnich miesiącach roku – mówi Łukasz Tarnawa, główny ekonomista PKO BP. Przede wszystkim związane jest to cyklem inwestycyjnym, który zaczyna się na wiosnę, a kończy późną jesienią. Po III kwartale na inwestycje wydano ok. 21,7 mld zł. Plany na cały rok są prawie trzykrotnie większe.

Zdaniem specjalistów, niewielka kwota nadwyżki w porównaniu z poprzednimi latami może świadczyć, że w tym 2010 r. samorządy są w szczególnej sytuacji.

Reklama
Reklama

– Zwykle kończyły rok z dużo mniejszym deficytem niż zakładały, w tym roku ich plany mogą być blisko celu – mówi Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista BRE Banku. – Szacujemy, że deficyt samorządów może wynieść ponad 20 mld zł, czyli 1,2–1,3 proc. PKB.

[srodtytul]Przykra niespodzianka?[/srodtytul]

Dariusz Winek z BGŻ jest jeszcze większym pesymistą. Jego zdaniem samorządy w tym roku mogą sprawić przykrą niespodziankę. Nie tylko osiągną zaplanowany deficyt, ale mogą go nawet przekroczyć. – A to byłoby niebezpieczne dla całego sektora finansów publicznych – ostrzega Winek.

Obecnie rząd robi wszystko, by zadłużenie finansów publicznych nie przekroczyło 55 proc. PKB. Zgodnie z ustawą o finansach publicznych, przekroczenie tego poziomu wiązałoby się z koniecznością równoważenia budżetu. Każde odstępstwo od misternie zaplanowanych wskaźników może te wysiłki zniweczyć.

Łączny dług samorządów wynosił na koniec września 45,4 mld zł. W porównaniu z początkiem roku zadłużenie wzrosło o 12,8 proc. To efekt głównie spowolnienia gospodarczego i ubytku w dochodach. – Trzeba wziąć po uwagę, że mamy rok wyborczy. Samorządowcy na pewno chcą pokazać, że są dobrymi gospodarzami. A stąd mogą się brać dodatkowe inwestycje – podkreśla Winek.

Gospodarka krajowa
Będzie nowy wehikuł do finansowania obronności
Gospodarka krajowa
Tak ma się rozwijać Polska
Gospodarka krajowa
Żółta kartka od Fitch
Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Reklama
Reklama