Liczba bankructw jeszcze wzrośnie w 2012 roku

W ubiegłym roku ogłoszono upadłość 723 przedsiębiorstw. W tym roku liczba bankructw o kilka procent wzrośnie

Publikacja: 03.01.2012 06:11

Liczba bankructw jeszcze wzrośnie w 2012 roku

Foto: GG Parkiet

W ubiegłym roku sądy gospodarcze ogłosiły upadłość 723 firm. To o przeszło 10 proc. więcej w porównaniu z rokiem wcześniejszym i zarazem o 76 proc. więcej niż w przedkryzysowym roku 2008, w którym upadło 411 przedsiębiorstw – informuje Coface Poland, monitorująca rynek należności.

Trudności „budowlanki"

Według wywiadowni gospodarczej Dun & Bradstreet Bisnode Group (D&B) liczba bankructw w najbliższych 12 miesiącach jeszcze wzrośnie: w granicach od 3 do 5 proc. – Trend jest rosnący z kwartału na kwartał, więc optymizmem byłoby sądzić, że liczba ogłaszanych bankructw zatrzyma się na dotychczasowym poziomie – mówi Tomasz Starzyk z D&B.

– Wstępnie szacujemy, że w całym 2012 r. upadnie około 760 przedsiębiorstw, co stanowiłoby wzrost wynoszący 6?proc. Prognozy tej nie należy jednak traktować w kategorii „pesymistyczna", gdyż stosunek natężenia upadłości firm do liczby przedsiębiorstw działających na rynku nie powinien się znacząco zwiększyć – zaznacza Agnieszka Marcinkowska z Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych.

W 2011 r. największy wzrost upadłości – blisko 45-procentowy – odnotowano w branży budowlanej. Główną przyczyną jest trwająca od dłuższego czasu walka cenowa będąca efektem dużej konkurencji na polskim rynku firm budowlanych. – Przedsiębiorcy, chcąc zdobyć kontrakty, obniżają wyceny do granic niezapewniających zysku. Przekłada się to na wzrost opóźnień w spłacaniu zobowiązań względem kontrahentów – twierdzi Starzyk.

Według ubezpieczającej należności firmy Euler Hermes, poprawy sytuacji branży nie przyniesie łagodna zima, dająca możliwość kontynuowania prac budowlanych. – Zmalała liczba rozpoczynanych nowych inwestycji, a inwestorzy wydają coraz więcej pieniędzy na obsługę zadłużenia – tłumaczy Tomasz Starus, dyrektor Biura Oceny Ryzyka w Euler Hermes. D&B prognozuje, że w 2012 roku liczba upadłości w branży budowlanej wzrośnie o kolejne 30 proc.

Reklama
Reklama

Gdzie gorzej, gdzie lepiej

Źle wyglądają perspektywy handlu. Euler Hermes wskazuje, że wpływa na to konsolidacja dystrybucji oraz rozwój modelu franczyzowego, co wypiera z rynku niezależnych dystrybutorów i detalistów. – Spodziewamy się także pogorszenia rentowności przemysłu tworzyw sztucznych oraz całej branży chemicznej, co będzie rezultatem dużego udziału w kosztach drożejących ropy oraz energii – dodaje Starus.

Z kolei D&B przewiduje wzrost liczby upadłości w branżach spożywczej, transportowej i kosmetycznej. – W tych sektorach z miesiąca na miesiąc notuje się rosnącą liczbę zgłoszonych dłużników, jak również wzrost ogólnej wartości przeterminowanych faktur – mówi Starzyk.

Lepiej jest natomiast w branży odzieżowej. Zmniejszyła się liczba bankructw także w branży produkcji mebli, produkcji maszyn i urządzeń elektrycznych, produkcji metali, poligrafii i reprodukcji oraz produkcji materiałów budowlanych.

[email protected]

Gospodarka krajowa
Tak ma się rozwijać Polska
Gospodarka krajowa
Będzie nowy wehikuł do finansowania obronności
Gospodarka krajowa
Żółta kartka od Fitch
Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Reklama
Reklama