Spadną wydatki na obsługę długu

Dzięki niskiej rentowności obligacji, oszczędności na kosztach obsługi zadłużenia w budżecie państwa mogą sięgnąć w tym roku 1,5 mld zł – szacuje Ministerstwo Finansów. Większe będą w kolejnych latach.

Aktualizacja: 19.04.2013 07:27 Publikacja: 19.04.2013 06:00

Spadną wydatki na obsługę długu

Foto: GG Parkiet

Wczoraj polski dług pobił kolejne rekordy. Oprocentowanie 5-letnich obligacji po raz pierwszy w historii spadło poniżej 3 proc., a 10-letnich – poniżej 3,5 proc.

Wsparcie dla budżetu

Na niskiej rentowności korzysta budżet państwa. – Szacujemy, że w tym roku niższa rentowność wpłynie pozytywnie na wynik budżetu państwa w wysokości co najmniej 1,5 mld zł w stosunku do planu – mówi „Parkietowi" Wojciech Kowalczyk, wiceminister finansów. A według głównego ekonomisty Nordea Bank Piotra Bujaka, może to być nawet nieco więcej, jeśli „rajd na polskie obligacje" utrzyma się do końca roku. W sumie zamiast 43,5 mld zł na obsługę długu budżet może wydać mniej niż 42 mld zł.

Czy takie oszczędności to duża kwota? – W porównaniu z potrzebami państwa, niezbyt wielka – ocenia Mirosław Gronicki, b. minister finansów. – W tym roku dochody budżetu będą o ok. 10–15 mld zł niższe od założeń, więc nawet o 1,5 mld zł niższe wydatki na obsługę zadłużenia, nie ratują kasy państwa – zauważa Gronicki. W stosunku do PKB koszty obsługi zadłużenia mogą spaść z ok. 2,64 proc. do 2,54 proc., ale i tak pozostaną najwyższe od 2006 r.

– Efekt tego, co dzieje się na rynku obligacji teraz, będzie najmocniej widoczny w kolejnych latach. Zakładając, że poziom rentowności będzie zbliżony do obecnego, to największy spadek kosztów obsługi zadłużenia przypadnie na lata 2014–2015 r. – podkreśla minister Kowalczyk.

Na razie bowiem ciążą na nas stare „długi", które zaciągaliśmy, gdy nasze obligacje nie cieszyły się zbytnią popularnością, a inwestorzy żądali całkiem wysokich odsetek. Przykładowo, w październiku 2008 r., oprocentowanie obligacji 5-letnich sięgnęło 7 proc. W 2009 r. spadło co prawda do 5 proc., ale na początku 2011 r. znów podskoczyło do ok. 6 proc. W połowie 2008 r. odsetki dziesięciolatek to 6,6 proc., a początek 2011 r. – 6,3 proc.

Drożej niż w Czechach

Jak wynika z szacunków Komisji Europejskiej, w 2012 r. średnie oprocentowanie długu, liczone jako relacja zapłaconych odsetek do zadłużenia całego sektora finansów publicznych, wyniosła ok. 4,98 proc. To mniej niż w 2011 r. (5,28 proc.), ale wciąż jest to jeden z najwyższych poziomów w UE. Więcej na obsługę zadłużenia wydają m.in. Rumunia, Litwa, Węgry,?Cypr i Słowenia. Ale mniej – np. Hiszpania, Portugalia, Irlandia czy Czechy.

Jak szacuje MF, dopiero 16 proc. naszego długu, to ten wyemitowany od połowy ub.r., kiedy rentowność zaczęła wyraźnie spadać. – Bezpośredni wpływ niższej rentowności na koszty obsługi długu nie jest natychmiastowy, ale rozłożony w czasie. Średnia zapadalność naszego krajowego długu to ok. 4,5 roku, co oznacza, że średnio co 4,5 roku zamieniamy stary dług na nowy. Dopiero wraz ze sprzedażą nowych obligacji odsetki wypłacane inwestorom zamienią się na niższe –  dodaje Kowalczyk.

Skorzystać jak najbardziej

Resort finansów stara się wykorzystać jak najlepiej sprzyjającą sytuację. – Wydłużamy zapadalność długu. W 2012 r. o połowę, czyli o prawie 60 mld zł, obniżyliśmy zadłużenie w bonach skarbowych i obligacjach 2-letnich. Oznacza to mniejsze wykupy długu w 2013?i 2014 r., a tym samym mniejsze potrzeby pożyczkowe i poprawę struktury długu – mówi Kowalczyk. Sprzedajemy w zamian za to coraz więcej długoterminowych obligacji z coraz niższymi kuponami.

[email protected]

[email protected]

Gospodarka krajowa
PMI dla polskiego przemysłu w dół. Optymizm w branży dawno tak nie tąpnął
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce wyraźnie w dół. Jest najniższa od miesięcy
Gospodarka krajowa
Podatek katastralny w Polsce? „Nieodzowny”
Gospodarka krajowa
Rynek usług ładowania e-aut czeka konsolidacja
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka krajowa
Co gryzie polskiego konsumenta?
Gospodarka krajowa
Spółki toną w raportach. Deregulacja chce to zmienić. Znamy szczegóły postulatów