Sprzedaż pozwoleń na CO2 to miliardy dla budżetu

Specjaliści już się zastanawiają, czy pieniądze powinny trafić do branży energetycznej czy mogą pozwolić na obniżkę podatków

[[email protected]][email protected][/mail]

W 2013 r. rząd będzie miał do dyspozycji  dodatkowo 5,3 mld złotych ze sprzedaży pozwoleń na emisję dwutlenku węgla. Może je „oddać” energetyce albo przeznaczyć na inne potrzeby – na przykład finansowanie wydatków budżetowych.

[srodtytul]Miliardy do wzięcia[/srodtytul]

Wpływy ze sprzedaży pozwoleń na emisję dwutlenku węgla w 2013 r. zależeć będą przede wszystkim od ich ceny.

Według prognoz firmy konsultingowej Ernst&Young, zakładającej tylko minimalną podwyżkę z obecnych 16 euro do 19?euro za prawo do emisji tony dwutlenku węgla, do budżetu wpłynie właśnie ok. 5,3 mld zł. 

Takie wpływy można by osiągnąć przy założeniu, że Polska wykorzysta tzw. derogację, czyli 70 proc. pozwoleń nasze firmy otrzymają za darmo, a tylko 30 proc. Skarb Państwa sprzeda na aukcjach.

Jeżeli uprawnienia będą w 2013 r. po 24 euro za tonę, to Polska na aukcjach zarobi ponad 7 mld zł.

Komisja Europejska nie narzuca krajom członkowskim Unii sposobu wykorzystania tych środków.

– W dyrektywie określono tylko, że połowa uzyskanych przychodów z aukcji powinna być przekazana na dofinansowanie inwestycji niskoemisyjnych nie tylko w energetyce lub na wsparcie dla rodzin, które odczują negatywne skutki?unijnej polityki ochrony klimatu – mówi Piotr Ciżkowicz, główny ekonomista Ernst&Young. – Rząd ma zatem pewną swobodę działania.

[srodtytul]Obniżka VAT?[/srodtytul]

6 mld zł stanowi ok. 2 proc. obecnych dochodów budżetu i ok. 5 proc. przychodów z podatku VAT.

Zdaniem Ciżkowicza, skoro pojawią się dodatkowe pieniądze dla budżetu, to rząd mógłby podjąć decyzję o obniżeniu stawki podatku VAT.

– Wpływy z aukcji zrekompensowałyby powrót do 22 proc. VAT na te produkty, na które od początku tego roku?podniesiono stawki do 23 proc. – tłumaczy ekspert Ernst&Young.

Ale inni ostrzegają, że pokusa by „załatać koleją dziurę w budżecie”, będzie bardzo duża. – Poza tym na pieniądze z aukcji liczy też energetyka – dodaje chcący zachować anonimowość nasz rozmówca z branży.

[srodtytul]Poprawić efektywność[/srodtytul]

Zdaniem Krzysztofa Żmijewskiego, eksperta sektora energetycznego z Politechniki Warszawskiej, branża powinna otrzymać cześć tych kwot, ale pod warunkiem, że przeznaczy je na rozwój. – Nie chodzi bowiem o przejadanie kolejnych pieniędzy i wypłatę nagród czy wyższych „czternastek”?pracownikom – argumentuje.

Dlatego – jego zdaniem – jeśli pieniądze mają zasilić energetykę, to system ich wydawania powinien być monitorowany.

– Ale równie dobrze część pieniędzy warto zainwestować w poprawę efektywności energetycznej – uważa Żmijewski. Podaje konkretne przykłady, choćby wymianę oświetlenia ulicznego w miastach.

[ramka][srodtytul]Uprawnień szuka Interpol i policja[/srodtytul]

Od wczoraj handel uprawnieniami do emisji CO2 na Towarowej Giełdzie Energii jest zawieszony. To efekt komunikatu Krajowego Administratora Systemu Handlu Uprawnieniami, który ostrzegł, że tymczasowo posługiwanie się rejestrami uprawnień do emisji nie jest bezpieczne. System unijnego handlu uprawnieniami pogrążył się w chaosie po tym, jak w styczniu wyszło na jaw, że hakerzy włamali się do krajowych rejestrów, kradnąc uprawnienia emisyjne o łącznej wartości około 30 mln euro. Poszukiwania z udziałem Interpolu, Europolu i policji poszczególnych krajów Unii trwają.

Obrót prawami do emisji CO2 na TGE zostanie wznowiony, kiedy unormuje się sytuacja w UE. Dla samej giełdy zawieszenie handlu nie jest istotne. W styczniu na rynku CO2 na TGE nie doszło do żadnej transakcji. jp[/ramka]