Wyższe o ponad miliard złotych okazały się dochody – wyniosły 87,5 mld zł wobec zakładanych 86,4 mld zł. Wydatki przekroczyły 109 mld zł. Resort planował, że w ciągu pierwszych czterech miesięcy wyda już 111,3 mld zł.
Na koniec kwietnia najlepiej prezentowały się wpływy z CIT – do państwowej kasy wpłynęło blisko 40 proc. zaplanowanej kwoty, podczas gdy rok wcześniej w tym samym okresie zdołano zrealizować niespełna 30 proc. planu.
Podobnie kształtowały się dochody z podatków pośrednich. Na koniec kwietnia na rachunku figurowało już 59,8 mld zł (33,3 proc. zaplanowanej kwoty), rok wcześniej było to 54 mld zł, czyli 33,6 proc. planu. Gorzej za to przedstawiają się wpływy z PIT – po kwietniu 2010 r. fiskus ściągnął z podatników 31,2 proc. oczekiwanej w ciągu całego roku kwoty, a w tym 30,3 proc.
Najszybciej resort finansów wydaje pieniądze na obsługę zadłużenia zagranicznego – po czterech miesiącach zrealizował już 60,7 proc. planu. Drugą najwyższą pozycję stanowią dotacje do FUS – 44,4 proc. W ubiegłym roku w pierwszym przypadku wydano połowę zaplanowanej kwoty, za to dotacja do FUS została zrealizowana w większym stopniu i sięgnęła 47,1 proc. całorocznego planu.
W ocenie Piotra Bujaka z BZ WBK lepsze wykonanie budżetu od zapisanego w harmonogramie wynika przede wszystkim z lepszego kształtowania się jego strony dochodowej. – Zwłaszcza wpływy z CIT potwierdzają optymizm resortu finansów i przekonanie, że zakończył się już okres rozliczania strat przez firmy – mówi ekonomista.