Walka o klienta na rynku mieszkań

Wśród deweloperów rosła konkurencja, a wraz z nią presja na spadek cen mieszkań – tak podsumowali I kwartał na rynku nieruchomości analitycy Narodowego Banku Polskiego. Chętnych do zakupu mieszkań przybywało powoli.

Aktualizacja: 25.02.2017 17:39 Publikacja: 02.06.2011 01:55

Walka o klienta na rynku mieszkań

Foto: www.photoxpress.ru

– Negatywny wpływ na popyt na nieruchomości i kredyty hipoteczne miał wzrost stóp procentowych nowo udzielanych złotowych kredytów mieszkaniowych, a te dominowały wśród wszystkich zaciągniętych na mieszkania – twierdzą eksperci Instytutu Ekonomicznego NBP.

Wysoka cena mieszkania (np. średnio w Warszawie ok. 7,9 tys. zł za 1 mkw.) w połączeniu z niskimi kosztami budowy oraz dostępnością terenów budowlanych mobilizowały deweloperów do rozpoczynania kolejnych inwestycji mieszkaniowych. W efekcie podaż była większa niż popyt, co wywoływało presję na dalsze spadki cen mieszkań.

Deweloperzy – chcąc sprzedać nowe mieszkania – musieli się zmierzyć nie tylko z konkurencją, ale też z brakiem finansowania inwestycji. – Analiza sytuacji firm deweloperskich wykazała, że na ogół z sukcesem przeprowadzały one restrukturyzację kosztów, dostosowując się do nowej sytuacji rynkowej.?Natomiast środków na realizację nowych inwestycji poszukiwały bezpośrednio na rynku kapitałowym. Było to związane z pogarszaniem się jakości kredytów deweloperskich i ostrzejszym podejściem banków do finansowania projektów mieszkaniowych – wyjaśnia NBP. Jego eksperci zwracają uwagę, że czynnikiem negatywnie oddziałującym na przywracanie równowagi i restrukturyzację sektora deweloperskiego były w niektórych?miastach – zwłaszcza w Warszawie – zbyt wysokie progi cenowe lokali w programie „Rodzina na swoim”.

Jeśli chodzi o kredyty hipoteczne dla indywidualnych klientów, w I kwartale 2011 r. wyraźnie zmniejszał się udział klientów z dużych miast, w tym największych, na rzecz reszty kraju.

– Dla rynków deweloperskich w największych miastach może to oznaczać jeszcze większą presję na spadek cen, którego, w razie kontynuacji tej tendencji, nie będzie w stanie powstrzymać rządowy program „Rodzina na swoim”. Wśród deweloperów rosła konkurencja, a wraz z nią presja na spadek cen mieszkań – tak podsumowali I kwartał na rynku nieruchomości analitycy Narodowego Banku Polskiego. Chętnych do zakupu mieszkań przybywało powoli. – Negatywny wpływ na popyt na nieruchomości i kredyty hipoteczne miał wzrost stóp procentowych nowo udzielanych złotowych kredytów mieszkaniowych, a te dominowały wśród wszystkich zaciągniętych na mieszkania – twierdzą eksperci Instytutu Ekonomicznego NBP.

Wysoka cena mieszkania (np. średnio w Warszawie ok. 7,9 tys. zł za 1 mkw.) w połączeniu z niskimi kosztami budowy oraz dostępnością terenów budowlanych mobilizowały deweloperów do rozpoczynania kolejnych inwestycji mieszkaniowych. W efekcie podaż była większa niż popyt, co wywoływało presję na dalsze spadki cen mieszkań.

Deweloperzy – chcąc sprzedać nowe mieszkania – musieli się zmierzyć nie tylko z konkurencją, ale też z brakiem finansowania inwestycji. – Analiza sytuacji firm deweloperskich wykazała, że na ogół z sukcesem przeprowadzały one restrukturyzację kosztów, dostosowując się do nowej sytuacji rynkowej.?Natomiast środków na realizację nowych inwestycji poszukiwały bezpośrednio na rynku kapitałowym. Było to związane z pogarszaniem się jakości kredytów deweloperskich i ostrzejszym podejściem banków do finansowania projektów mieszkaniowych – wyjaśnia NBP. Jego eksperci zwracają uwagę, że czynnikiem negatywnie oddziałującym na przywracanie równowagi i restrukturyzację sektora deweloperskiego były w niektórych?miastach – zwłaszcza w Warszawie – zbyt wysokie progi cenowe lokali w programie „Rodzina na swoim”.

Jeśli chodzi o kredyty hipoteczne dla indywidualnych klientów, w I kwartale 2011 r. wyraźnie zmniejszał się udział klientów z dużych miast, w tym największych, na rzecz reszty kraju.

– Dla rynków deweloperskich w największych miastach może to oznaczać jeszcze większą presję na spadek cen, którego, w razie kontynuacji tej tendencji, nie będzie w stanie powstrzymać rządowy program „Rodzina na swoim”. gb

Gospodarka krajowa
Dekalog, czyli zbiór zadań przedsiębiorców dla odświeżonego rządu
Gospodarka krajowa
Bezrobocie zwyżkuje, obawy przed jego wzrostem też nabrzmiały
Gospodarka krajowa
Rekonstrukcja rządu: powstanie centrum finansowo-gospodarcze
Gospodarka krajowa
Przetasowania w rządzie: nowe twarze i superministerstwa
Gospodarka krajowa
Nastroje konsumenckie Polaków w lipcu pogorszyły się po świetnym czerwcu
Gospodarka krajowa
Wojciech Balczun: specjalista od zadań trudnych