Analitycy nie wykluczają umocnienia się złotego wobec franka szwajcarskiego nawet o 10 gr, ale – podkreślają – gdyby do tego doszło, nie będzie to trend trwały.
Według analityków euro będzie testować barierę 4,1 zł, ale nie powinno jej złamać; cena dolara będzie zależała od relacji tej waluty wobec euro, ale granicy 3,00 zł raczej nie przekroczy. Nikt natomiast nie chciał prognozować, jak będzie się kształtować relacja złotego w stosunku do franka szwajcarskiego.
– W dalszym horyzoncie sytuacja się nie zmieni; ostatni trend po korekcie będzie aktualny i rynek będzie się osuwał, ale już bez panicznej wyprzedaży – uważa Marcin Kiepas z X-Trade Brokers.
Grzegorz Ogonek z ING Banku Śląskiego podkreśla, że nie ma racjonalnych przyczyn, by liczyć na odwrócenie tendencji. – Wydawało się, że Europejski Bank Centralny skutecznie wpłynie na nastroje inwestorów, ale choć użył dobrego instrumentu, był on źle wycelowany – zauważa analityk.
Opinie analityków dobrze obrazowały wydarzenia na rynku walutowym z ubiegłego piątku – po porannej, gwałtownej aprecjacji franka komunikat o niższym od oczekiwanego bezrobociu w USA odwrócił na krótko tendencję, ale kilka godzin później szwajcarska waluta znów zaczęła niebezpiecznie szybko zbliżać się do granicy 3,75 zł.