Średnia przewidywań wskazuje, że roczna inflacja była w ubiegłym miesiącu taka sama, jak miesiąc wcześniej – wyniosła 4,1 proc. Zdaniem większości analityków bez zmian pozostała także inflacja netto – główna miara inflacji bazowej. Zdaniem ekonomistów wyniosła 2,4 proc.
– Inflacja byłaby wyższa, gdyby nie obniżki cen paliw dokonane przez Orlen w drugiej połowie sierpnia – zaznaczył Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium.
Do 6,4 proc. z 5,9 proc. w lipcu przyspieszył natomiast roczny wzrost cen produkcji sprzedanej przemysłu. – Jest to związane przede wszystkim z ostatnim osłabieniem złotego. Notowania surowców, czyli drugi czynnik, który ma wpływ na ceny producentów, w sierpniu raczej się obniżały – wyjaśnił Grzegorz Maliszewski.
Zaznaczył, że przyspieszenie dynamiki cen produkcji nie powinno przenieść się w kolejnych miesiącach na inflację konsumencką ze względu na dużą konkurencję wśród firm przemysłowych w połączeniu ze słabnącym popytem konsumpcyjnym.
Zdaniem ankietowanych przez nas analityków, tempo wzrostu sprzedaży detalicznej utrzymało się na poziomie zbliżonym do lipcowego. Średnia prognoz wskazuje, że roczny wzrost wyniósł 8,4 proc. wobec 8,2 proc. miesiąc wcześniej.