Ministerstwo Finansów ogłosiło plany emisyjne na listopad. Zgodnie z najnowszym kalendarzem resortu w połowie przyszłego miesiąca odbędzie się przetarg obligacji pięcioletnich, wartych 1–3,5 mld zł. Wcześniej ministerstwo informowało, że oferta „uzależniona jest od sytuacji rynkowej", ponieważ rząd pozyskał już wszystkie środki potrzebne na ten rok. Spadek rentowności na rynku wtórnym o kilka punktów bazowych spowodował jednak, że pozyskiwanie pieniędzy z rynku stało się dla resortu ponownie atrakcyjne.
Rezerwy rosną
– Wykorzystaliśmy wyraźną poprawę nastrojów rynkowych do przyspieszenia finansowania?potrzeb pożyczkowych – stwierdził Piotr Marczak, dyrektor Departamentu Długu Publicznego MF. – Pozwoli to nam elastycznie kształtować poziom i strukturę środków przechodzących na następny rok w reakcji na sygnały płynące z rynków światowych i polskiego rynku finansowego – dodał.
Zgodnie z zapisami w projekcie budżetu, w przyszłym roku resort pozyskać musi z rynku niemal 47 mld zł na sfinansowanie niedoboru w finansach publicznych, dodatkowe 140 mld zł trafi na obsługę zapadającego długu i wypłatę odsetek.
Ministerstwo gromadzi na ten cel spore rezerwy. W sumie sięgają około 45 mld zł. Część środków to zasoby walutowe. Te zwiększyły się, gdy w czwartek resort przeprowadził emisję na rynku amerykańskim opiewającą na 2 mld USD. Popyt na 10-letnie obligacje sięgnął 8?mld USD, a marża wyniosła 280 pkt bazowych ponad oprocentowanie obligacji amerykańskich. W piątek z kolei na konta MF?wpłynęło 440 mln euro kredytu z Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Efekt „odciążający" da również planowana na listopad aukcja zamiany papierów zapadających w styczniu i w kwietniu przyszłego roku.