Jak zaznacza GUS, opublikowane w środę dane mają charakter wstępny i mogą ulec zmianie po dokonaniu corocznej zmiany systemu wag, ustalanego na podstawie struktury wydatków gospodarstw domowych.
W porównaniu z grudniem spowolniło tempo wzrostu cen niemal wszystkich kategorii towarów i usług. Ma to związek z tzw. efektem bazy – styczniowa inflacja w ujęciu rocznym nie uwzględnia efektu podwyżki podatku VAT na początku 2011 r.
W przypadku żywności i napojów bezalkoholowych, gdzie w styczniu zanotowano podwyżki o 1,4 proc. roczne tempo wzrostu cen zmalało z 4,7 do 4,2 proc. Ceny transportu, gdzie w grudniu był roczny wzrost o 9,0 proc. w styczniu były o 8,7 proc. wyższe niż rok wcześniej.
Tylko w przypadku odzieży i obuwia zamiast spadku cen w skali roku o 2,1 proc. notowanego w grudniu, w styczniu obniżki wynosiły 2,0 proc. w skali roku. Biorąc jednak pod uwagę sam ubiegły miesiąc okazuje się, że odzież i obuwie potaniały o 3,2 proc.