Wakacje nie ożywiły rynku pracy

Inflacja w sierpniu wyhamowała do 3,8 proc. z 4 proc. w lipcu – prognozują analitycy. W tym czasie płace były wyższe o ponad 3 proc. niż rok temu, a zatrudnienie nie wzrosło.

Aktualizacja: 12.02.2017 22:39 Publikacja: 03.09.2012 06:00

Wakacje nie ożywiły rynku pracy

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

 

Ostatni miesiąc wakacji, zdaniem analityków, przyniósł stagnację na rynku pracy. Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści z 22 instytucji finansowych spodziewają się średnio, że podobnie jak przed miesiącem, zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw nie wzrosło, a stopa bezrobocia była na poziomie z lipca i wyniosła 12,3 proc. Z kolei analitycy uważają, że nieco szybciej, bo o 3,1 proc. w ujęciu rocznym wzrosła średnia płaca. W lipcu był to wzrost o 2,4 proc.

Jednak wartość naszych wynagrodzeń wciąż rośnie wolniej niż ceny. Choć analitycy prognozują średnio, że sierpień przyniesie wyhamowanie inflacji do 3,8 proc. z 4 proc. w lipcu. I będzie to początek szybszego spowolnienia dynamiki wzrostu cen, związanego z coraz słabszym popytem krajowym. Według średniej prognoz w sierpniu do 3 proc. z 3,7 proc. w lipcu wyhamował też wzrost cen producentów. Natomiast inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii spadła do 2,1 proc. z 2,3 proc. w lipcu.

To jednak wciąż za mało, żeby osiągnąć cel, wyznaczony przez polskie władze monetarne. – Z historycznego punktu widzenia  wynika, że inflacja bazowa powinna kształtować się w przedziale 1,0–1,5 proc. r./r., aby sprowadzić inflację dóbr konsumpcyjnych do 2,5 proc. – wyjaśnia Wiktor Wojciechowski z Invest-Banku.

Już dzisiaj poznamy najnowszy odczyt wskaźnika PMI wyprzedzającego koniunkturę w przemyśle. Prognozy pokazują, że sierpniowy wzrost do 49,7 pkt był tylko jednomiesięcznym odbiciem, a we wrześniu PMI ponownie spadł do 49 pkt. Zwłaszcza że analitycy są mocno pesymistyczni w przewidywaniach, dotyczących dynamiki produkcji przemysłowej. Średnia prognoz pokazuje, że w sierpniu produkcja rosła tylko o 1,3 proc. rok do roku w porównaniu do wzrostu o 5,2 proc. miesiąc wcześniej. Ale zmniejszenia produkcji w ujęciu rocznym spodziewa się już 5 z 22 analityków. Ostatnio spadek miał miejsce w kwietniu 2010 r.

Po wyraźnym załamaniu w lipcu dalsze spadki notować ma dynamika produkcji budowlanej. Po tąpnięciu o 7,8 proc. w lipcu w sierpniu mediana prognoz zakłada ponad 8-proc. spadek rok do roku. Ujemna realna dynamika wzrostu płac i kurczące się oszczędności znajdują odzwierciedlenie w coraz większej ostrożności Polaków, jeśli chodzi o zakupy. Po lepszych od oczekiwań wynikach sprzedaży detalicznej w czerwcu i lipcu, wiązanych z odbywającym się w Polsce turniejem Euro2012, analitycy prognozują średnio, że w sierpniu wzrost sprzedaży wyhamował do 5,6 proc. z 6,4 proc. w lipcu.

Ubiegłotygodniowy odczyt wzrostu PKB w II kw. na poziomie 2,4 proc. zaskoczył ekonomistów. Przewidywania, co do wzrostu naszej gospodarki są coraz bardziej pesymistyczne. Analitycy rynkowi oczekują, że do akcji wkroczą władze monetarne i obniżą koszty obsługi kredytu, tnąc stopy procentowe.

– Jeśli obniżki stóp procentowych mają pomóc koniunkturze w 2013 r., to należy ich dokonać jak najszybciej – uważa Janusz Dancewicz z DZ Banku. Z prognoz zebranych przez „Parkiet" wynika, że jeszcze we wrześniu Rada Polityki Pieniężnej pozostawi stopy procentowe bez zmian. Mediana wskazań pokazuje, że na koniec IV kw. koszt pieniądza spadnie do 4,25 proc., a na koniec I kw. 2013 r. do 4 proc.

Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację