Reklama
Rozwiń

Firmy raczej nie będą gwałtownie zwalniać

Firmy zaczynają przygotowywać się na spowolnienie: w II kwartale pracowaliśmy o godzinę tygodniowo mniej

Aktualizacja: 12.02.2017 13:42 Publikacja: 02.10.2012 06:00

Firmy raczej nie będą gwałtownie zwalniać

Foto: GG Parkiet

– W drugim kwartale przedsiębiorcy skrócili tygodniowy czas pracy pracy przeciętnie o prawie godzinę w porównaniu z I kwartałem i całym ubiegłym rokiem – tłumaczy Maria Drozdowicz-Bieć z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych. – Sytuacja na rynku pracy staje się coraz trudniejsza – dodaje. Jej zdaniem bezrobocie wzrośnie znacznie powyżej 13 proc. do końca roku.

Krótsza praca – niższe koszty

Już w sierpniu, po wyeliminowaniu czynników sezonowych, stopa bezrobocia rejestrowanego wynosiła 12,8 proc. (oficjalnie było to 12,4 proc.). Maria Drozdowicz-Bieć przypomina, że skracanie czasu pracy jest elementem redukcji kosztów funkcjonowania firm. – Jest mniej kosztowne i bardziej bezpieczne dla przedsiębiorców niż redukcja etatów. Jeśli jednak spowolnienie postępuje, kolejnym krokiem podejmowanym przez pracodawców są zwolnienia pracowników – dodaje ekonomistka. I przypomina, że mamy na rynku pracy dwa zjawiska: zmniejszającą się liczbę ogłoszeń o pracę (kurczenie się w tempie kilku procent miesięcznie) oraz zwiększającą się liczbę zwolnień.

Z danych GUS wynika, że w wielu branżach sektora przedsiębiorstw (czyli w firmach, gdzie pracuje więcej niż 10 osób) już w sierpniu zatrudnienie było o kilka pkt proc. niższe niż przed rokiem. Największe ubytki są w firmach produkujących odzież (o ponad 7 proc.), zajmujących się przetwarzaniem energii (o 6 proc.) oraz u producentów mebli, napojów, w handlu hurtowym, motoryzacji i w gastronomii (o 5 proc.).

Małe firmy wolą ciąć płace

Ale zwolnienia zapowiadane są nie tylko w budownictwie, także w bankowości i wśród domów maklerskich. Bardzo sceptycznie wypowiada się też branża metalowa.

– Najwięcej obaw mają mikroprzedsiębiorcy. Ale w małych firmach częściej tnie się wynagrodzenia niż zwalnia – przyznaje Dariusz Gobis, dyrektor Pomorskiej Izby Rzemieślniczej MSP. Przypomina, że kondycja i zamówienia w firmach rzemieślniczych są silnie uzależnione od kondycji wielkich firm. – I to z dwóch powodów. Niekiedy są kooperantami, ale znacznie częściej poważnymi graczami na rynkach lokalnych. Od tego, czy zwalniają, czy zatrudniają, czy dobrze lub gorzej płacą, zależy standard życia okolicznych mieszkańców, a więc to, czy mają pieniądze, by korzystać z usług – dodaje Gobis.

Reklama
Reklama

– O zamówienia trzeba walczyć. Będziemy się starali zwiększać zamówienia eksportowe, nie przewiduję zwolnień, tylko przyjęcia – przyznał Ryszard Florek, szef firmy Fakro, producenta okien dachowych.

Także Dariusz Sapiński, prezes Mlekovity, uważa, że przyszły rok nie będzie tak trudny, jak prognozują to ekonomiści. – Utrzymam zatrudnienie – dodaje.

[email protected]

Gospodarka krajowa
Agencja S&P utrzymała rating Polski oraz jego perspektywę
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Gospodarka krajowa
Polska gospodarka „w sam raz”. NBP pokazuje optymistyczny scenariusz do 2027 r.
Gospodarka krajowa
Adam Glapiński nie wykluczył kolejnej obniżki stóp procentowych w grudniu
Gospodarka krajowa
Inflacja spada, to i stopy procentowe są cięte
Gospodarka krajowa
Rada Polityki Pieniężnej ponownie obniżyła stopy procentowe w Polsce
Gospodarka krajowa
Nagła dymisja w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Odchodzi jeden z wiceministrów
Reklama
Reklama