– W ocenie zarządu wielkość węgierskiego rynku zakupów wierzytelności nie daje gwarancji na satysfakcjonujący rozwój biznesu grupy na Węgrzech – poinformowała spółka dowodzona przez Piotra Krupę.

O planach ekspansji na Węgry Kruk informował już w 2011 r. Wtedy też wrocławska firma kupiła tamtejszą spółkę SH Money, która ma licencję na kupowanie wierzytelności. W marcu ubiegłego roku Kruk otrzymał zgodę węgierskiego nadzoru finansowego na przejęcie SH Money, jednak jeszcze w czerwcu 2012 r. pojawiła się informacja o tym, że windykator na czas nieokreślony zawiesza pracę nad ekspansją na Węgrzech.

Cena, jaką Kruk zapłacił za firmę, nie została jednak ujawniona. Kruk szacuje stratę z tytułu likwidacji działalności spółki węgierskiej na 0,7 mln zł.

Jednocześnie jednak spółka poinformowała, że decyzja o rezygnacji z Węgier nie wpływa na strategię rozwoju grupy na rynkach zagranicznych. Jak mówili ostatnio przedstawiciele Kruka, na tę chwilę najbliżej im do rynku hiszpańskiego. Decyzja o wejściu do tego kraju ma nastąpić jeszcze w tym roku. W orbicie zainteresowań znajduje się również Rosja i Turcja. Spółka już działa w Rumunii oraz w Czechach i na Słowacji. W I półroczu wypracowała na tych rynkach niemal 83 mln zł przychodów, czyli około 41 proc. całości.