Produkcja sprzedana przemysłu wzrosła w listopadzie o 7,8 proc. rok do roku wobec wzrostu o 2,4 proc. w październiku i konsensusu rynkowego na poziomie 5,5 proc. Po uwzględnieniu czynników sezonowych produkcja wzrosła o 5,2 proc. wobec wzrostu o 4,7 proc. w październiku.
Sprzedaż detaliczna wzrosła w ujęciu nominalnym w listopadzie o 3,3 proc. rok do roku, wobec wzrostu o 0,8 proc. w październiku, podczas gdy konsensus rynkowy wskazywał na jej wzrost o 2,2 proc. W ujęciu realnym sprzedaż detaliczna wzrosła w listopadzie o 5,7 proc. wobec wzrostu o 3,6 proc. miesiąc wcześniej.
- Listopad przyniósł istotną poprawę wyniku zarówno w przypadku produkcji przemysłowej, produkcji budowlano-montażowej, jak i sprzedaży detalicznej – komentuje Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego. Jak zauważa Kurtek, w produkcji to po części efekt bardzo słabego wyniku sprzed roku, czyli tzw. efekt statystyczny. Po wykluczeniu czynników sezonowych tempo wzrostu przyspieszyło już znacznie delikatniej. Podobnie jest w przypadku sprzedaży detalicznej, bo rok wcześniej sprzedaż spadła o 0,2 proc., co było jednym spadkiem w całym 2014 r. Poprawę zanotowało wreszcie budownictwo, gdzie produkcja po kilku miesiącach spadków (z przerwą w sierpniu) wreszcie ponownie znalazła się na plusie. - Na bazie opublikowanych danych za październik i listopad można sądzić że wzrost PKB w czwartym kwartale będzie wyższy niż w trzecim kwartale. Produkcja przemysłowa bowiem, oraz realna sprzedaż detaliczna, wskazują na jego delikatne przyspieszenie. Dynamika PKB według moich prognoz może wynieść w ostatnim kwartale br. 3,7 proc., a wówczas w całym roku byłoby to 3,6 proc. – podsumowuje Kurtek.