Tymi słowami dr Andrzej Kassenberg z Instytutu na rzecz Ekorozwoju rozpoczął podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy debatę „Jak uwolnić potencjał drzemiący w efektywności energetycznej".
Przy czym, jak wskazuje KE, najwięcej można zaoszczędzić przez zmniejszenie zużycia energii w budownictwie (w UE to 40 proc., w Polsce – 33 proc.).
Na razie efektywność jest mało atrakcyjnym tematem i dodatkowo stereotypowo postrzeganym. – Kojarzy się z osobą ubraną w gruby sweter w nieogrzanym i nieoświetlonym pomieszczeniu. Tymczasem są dostępne technologie pozwalające na dostosowanie temperatury i natężenia światła w pomieszczeniu – podkreślał Adam Jędrzejczak, prezes Danfoss Polska. Przekonywał, że m.in. termostaty można zastosować przy udziale niewielkich środków.
Na aspekt rosnącej świadomości klientów zwróciła uwagę przysłuchująca się dyskusji przedstawicielka energetycznej firmy Innogy (dawniej RWE). Dla tego sektora otwiera się kolejne pole do rozwijania oferty produktowej w sektorze usług. – Już teraz przeprowadzane są np. audyty energetyczne i efektywnościowe – zaznaczyła.
Szymon Firląg, starszy doradca w Europejskim Instytucie Wydajności Budynków, przekonywał, że potencjał efektywności można uwolnić przez nakłonienie ludzi do modernizowania domów jednorodzinnych (w Polsce mieszka w nich 17 mln osób) i działania władz polegające na dawaniu zachęt finansowych, by proces ten nabrał tempa.