OESS: Tradycja kontra nowe modele biznesu

Kapitał to nie tylko pieniądze, zyski i procenty. To także, a może przede wszystkim ludzie.

Publikacja: 15.11.2017 10:07

Firmy poprzez przełomowe innowacje rozbudzają wyobraźnię użytkowników – mówił Alain Heureux

Firmy poprzez przełomowe innowacje rozbudzają wyobraźnię użytkowników – mówił Alain Heureux

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Cała naszą gospodarkę może pochłonąć i zmonopolizować kilka globalnych firm – ostrzegał Alain Heureux, przedsiębiorca, współzałożyciel m.in. inkubatora The Egg w Brukseli, podczas sesji inspiracyjnej „Koniec kapitału, jaki znamy".

Pożrą nas innowatorzy

Skąd tak drastyczny wniosek? Heureux zestawił ze sobą dwa światy – tradycyjnego przemysłu oraz usług opartych na nowym modelu biznesowym i nowych technologiach. Wyliczał, że w tym pierwszym świecie wartość kilku najsilniejszych marek to 500–600 mld euro.

Te firmy przez lata swojej działalności zapłaciły miliardy podatków i dały pracę milionom ludzi. Na drugim biegunie mamy stosunkowo młode firmy, taki jak Google, Amazon, FaceBook, Uber, Alibaba, czy AirBnB. – Ich łączna wartość to 5–6 bln euro. Podatków płacą w sumie niewiele, niewiele osób zatrudniają – mówił Heureux.

Jego zdaniem sukces tych firm wynika m.in. z faktu, że poprzez przełomowe innowacje rozbudzają wyobraźnię użytkowników. Są też przez użytkowników współtworzone, ale całość zysków zgarniają praktycznie dla siebie. Na tym tle sposób działalności tradycyjnie pojmowanego biznesu, ze wszystkimi korporacyjnymi procedurami i innowacyjną powolnością, wydaje się trochę przestarzały.

– Zagrożenie, o którym mówię, jest realne, trzeba z nim walczyć. Jeśli chodzi o efekty tej walki, to jestem umiarkowanym optymistą – przekonywał Heureux. Pytanie jednak, jak walczyć?

Sieci współpracy

Tu oczywiście nie ma prostej recepty, trudno by nagle producenci samochodów stanęli bezpośrednio w szranki z Google'em. Kluczem, według Heureuksa może być m.in. współpraca i otwartość firm. – Współpraca na każdym polu, pomiędzy pracownikami, pomiędzy tymi firmami, ze startupami, z klientami, użytkownikami – mówił.

W opinii tego eksperta to właśnie kapitał współpracy musi uzupełnić podstawowy kapitał, jaki znamy, czyli kapitał finansowy, Z taką tezą zgodził się Rafał Stepnowski, prezes Jeppesen Poland, firmy należącej do Boeing Company. Jego firma już po części realizuje ten postulat. Współpracuje z konkurencją np. w obszarze bezpieczeństwa w lotnictwie.

Ale równie ważny jest także niedoceniany kapitał ludzki, które w zasadzie jest podstawą funkcjonowania wielu firm. Truizmem jest powiedzieć, że bez pracy ludzkich rąk – jak na razie – niewiele uda się wytworzyć. Ale z jednej strony wciąż ten kapitał jest do końca doceniany, z drugiej – zaczyna go brakować.

Sexy & cool

Stepnowski przekonywał, że jego firmie udało się zbudować i utrzymać dobry zespół. – Jak? W ogóle awiacja jest uznawana za branże najbardziej „sexy & cool". A nasi pracownicy wierzą, że robią rzeczy ważne – mówił prezes.

Jego firma zajmuje się m.in. nawigacją lotniczą. Takie przekonanie wśród pracowników to pierwszy punkt, ale trzeba też stosować niekonwencjonalne metody zarządzania.

Przykładowo, podczas rekrutacji zatrudniane są całe zespoły, a nie jednostki. Firma zbiera cały czas od pracowników opinie, na temat jak im się pracuje i jakie są ich potrzeby. I stara się odpowiadać na te potrzeby.

Firmowy festiwal jazzowy

Ciekawym rozwiązaniem jest umożliwienie pracownikom prowadzenia działalności społecznie odpowiedzialnej w ramach godzin pracy. Może nie jest to wiele, ale i 18 pełnopłatnych godzin rocznie robi wrażenie.

– Staramy się utrzymać w firmie jej startupowy, nieco hipisowy i otwarty charakter – przekonywał Stepnowski. Pracownicy pod marką firmy biorą udział w imprezach sportowych, a sama firma organizuje m.in. festiwal jazzowy. ©?

Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii