Wolumen światowego handlu towarowego zwiększył się w kwietniu o 0,7 proc. – obliczył holenderski urząd statystyczny CPB. To pierwszy wzrost obrotów handlowych po dwóch miesiącach ostrych zniżek. W ujęciu rok do roku wolumen handlu w kwietniu zwiększył się o 4,4 proc., po 1,9 proc. w marcu. To wynik tylko nieznacznie niższy od średniego tempa wzrostu obrotów handlowych w ub.r. (4,6 proc.), który był pod tym względem bardzo udany.
Najnowsze dane CPB sugerują, że pogorszenie koniunktury w globalnym handlu było efektem spowolnienia wzrostu w kilku dużych gospodarkach, a nie sporu handlowego między USA a Chinami i Unią Europejską, który systematycznie się zaostrza. – Ostatnie dane dotyczące wymiany handlowej sugerują, że światowa gospodarka nie jest u progu głębszego spowolnienia – skomentował Simon MacAdam, ekonomista ds. globalnych w firmie analitycznej Capital Economics. Jak podkreślił, za kwietniowe odbicie wolumenu handlu odpowiadają w dużej mierze Japonia i inne gospodarki wschodniej Azji. – To jest region, który notował od początku roku najsłabszy wzrost eksportu – podkreślił.
Dane CPB dają mocno opóźniony obraz koniunktury w handlu. Od kwietnia wiele mogło się zmienić. Globalny PMI w sektorze przemysłowym sugeruje, że wzrost wartości nowych zamówień eksportowych wciąż hamuje i w czerwcu był najwolniejszy od ponad roku. – Opierając się na historycznych zależnościach między składową PMI dotyczącą nowych zamówień eksportowych a wolumenem handlu, wzrost tego drugiego spadł w czerwcu poniżej 3 proc. rok do roku. Tak niski nie był od czasu, gdy Donald Trump wygrał klucze do Białego Domu – wyliczył ekonomista Capital Economics.
PMI mierzy koniunkturę w przemyśle na podstawie ankiety wśród menedżerów przedsiębiorstw. Choć teoretycznie pytania dotyczą faktycznych zmian w firmach, MacAdam zwraca uwagę, że w praktyce na odpowiedzi duży wpływ mają nastroje ankietowanych. Stąd widoczne w PMI hamowanie napływu nowych zamówień może odzwierciedlać obawy menedżerów dotyczące konsekwencji konfliktów handlowych niż rzeczywistość.
– Twarde dane dają więcej powodów do optymizmu. Szybko publikowane statystyki z takich otwartych gospodarek, jak Tajwan i Singapur, które mogą odzwierciedlać stan światowego handlu, sugerują, że w maju globalny wolumen eksportu także wzrósł – wyjaśnia ekonomista.