Czego boi się prezes NBP?

Narodowy Bank Polski we wrześniu trzeci miesiąc z rzędu zwiększał swoje zasoby złota. Choć bank centralny nie robi tego w celach spekulacyjnych, analitycy przyznają, że moment na kupno kruszcu jest dobry.

Publikacja: 08.10.2018 05:18

Adam Glapiński

Adam Glapiński

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Na koniec września w oficjalnych aktywach rezerwowych Narodowego Banku Polskiego było 115,8 tony złota. To o około 2,8 tony więcej niż miesiąc wcześniej i o ponad 13 ton więcej niż jeszcze w czerwcu – wynika z naszych obliczeń, bazujących na opublikowanych w piątek danych o stanie aktywów rezerwowych.

Złoto to wciąż margines

Na to, że NBP jako jedyny z banków centralnych UE w tym stuleciu w lipcu i sierpniu kupował złoto, zwrócili tydzień temu uwagę analitycy firmy Macquarie Group. Wcześniej przez dwie dekady zasób złota w rezerwach NBP był niemal stabilny, wynosił 103 tony. Ostatnich znaczących zakupów kruszcu bank centralny dokonał w 1998 r.

W środę na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej prezes NBP Adam Glapiński przyznał, że zarząd tej instytucji postanowił dokonać pewnych zmian w strukturze aktywów rezerwowych. Na czym tam zmiana ma polegać, nie wyjaśnił.

Choć we wrześniu bank centralny już trzeci miesiąc z rzędu kupował kruszec, statystyki dotyczące aktywów rezerwowych wciąż nie pozwalają odpowiedzieć na pytanie o intencje NBP. Jak pisaliśmy kilka dni temu, część obserwatorów polityki pieniężnej uważa, że polski bank centralny powinien zwiększyć udział kruszcu w rezerwach, bo na tle państw Europy Zachodniej ma go bardzo mało. Na przykład w Niemczech złoto stanowi 70 proc. oficjalnych aktywów rezerwowych. Ale w świetle danych NBP nie można wykluczyć, że bank centralny dąży jedynie do stabilizacji udziału złota w rezerwach po tym, jak w ostatnich latach spadł on wskutek wzrostu wartości rezerw ogółem. Nawet po ostatnich zakupach kruszcu jego udział w aktywach rezerwowych wynosi niewiele ponad 3,9 proc., a więc mniej niż średnio od początku stulecia (4,1 proc.).

Nieprzychylny globus

Na to, że bank centralny będzie dążył do zwiększenia udziału złota w rezerwach, wskazywać może jednak inna wypowiedź Glapińskiego. Prezes NBP zapytany o to, czy rozważa sprowadzenie części zasobów kruszcu z Londynu do Warszawy, odpowiedział: – Wiem, że taki postulat pojawia się wśród publicystów, a nawet posłów. Ale przy takich decyzjach bierze się pod uwagę położenie geopolityczne, to, gdzie Warszawa leży na globusie.

To sugeruje, że prezes NBP postrzega złoto jako polisę ubezpieczeniową na wypadek zawirowań geopolitycznych. Co ciekawe, jego poprzednik Marek Belka także uważał, że Polska nie jest bezpieczna. W 2014 r., po agresji Rosji na Ukrainę, oceniał, że Polska powinna dla zwiększenia bezpieczeństwa przyjąć euro.

Ryzyka praktycznie nie ma

Niezależnie od tego, jaki cel przyświeca NBP, analitycy zgadzają się, że sytuacja na rynku kruszcu sprzyja kupującym. – NBP z pewnością nie kupuje złota w celach spekulacyjnych. Ale faktem jest, że złoto jest aktualnie tanie, a jednocześnie trudno oczekiwać, aby obligacje wchodzące w skład rezerw drożały – tłumaczył niedawno w rozmowie z „Parkietem" Marcin Mrowiec, główny ekonomista Banku Pekao.

Foto: GG Parkiet

„Bilans ryzyk do potencjalnych zysków w przypadku złota w najbliższych miesiącach będzie mocno przechylony na rzecz tych drugich" – napisali w piątkowym raporcie analitycy firmy inwestycyjnej Incrementum. Jak wyjaśnili, kruszec w tym roku potaniał o około 10 proc., a jednocześnie na świecie przybywa zagrożeń dla stabilności finansowej. Jeśli któreś z nich się zmaterializuje, ceny metali szlachetnych powinny ruszyć w górę.

Gospodarka krajowa
PMI dla polskiego przemysłu w dół. Optymizm w branży dawno tak nie tąpnął
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce wyraźnie w dół. Jest najniższa od miesięcy
Gospodarka krajowa
Podatek katastralny w Polsce? „Nieodzowny”
Gospodarka krajowa
Rynek usług ładowania e-aut czeka konsolidacja
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka krajowa
Co gryzie polskiego konsumenta?
Gospodarka krajowa
Spółki toną w raportach. Deregulacja chce to zmienić. Znamy szczegóły postulatów