Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Prezes NBP Adam Glapiński twierdził w czwartek, że epidemia koronawirusa nie grozi katastrofalnym pogorszeniem sytuacji w polskiej gospodarce.
Rada Prezesów Europejskiego Banku Centralnego zapowiedziała w czwartek szereg działań, które mają złagodzić wpływ epidemii koronawirusa na gospodarkę strefy euro. Zdecydowała się zwiększyć skalę ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej, czyli skupu aktywów za wykreowane pieniądze. Od kiedy z początkiem listopada ub.r. wznowiła ten program, wydaje w jego ramach 20 mld euro miesięcznie. Teraz dołoży dodatkowe 120 mld euro, które wyda do końca br., głównie na obligacje korporacyjne. EBC zapowiedział też operacje LTRO, czyli aukcje nisko oprocentowanych pożyczek dla banków komercyjnych, aby złagodzić ewentualne problemy z płynnością w sektorze finansowym. Ponadto od czerwca przez rok operacje TLTRO – pożyczki dla banków z przeznaczeniem na finansowanie sektora przedsiębiorstw – będą miały bardziej atrakcyjne warunki. Oprocentowanie takich pożyczek może wynosić nawet -0,75 proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Deficyt w kasie państwa po lipcu wynosił 156,7 mld zł wobec ok. 120 mld zł po czerwcu – podało Ministerstwo Finansów w czwartkowym komunikacie. Wciąż kuleją dochody z PIT, niespodziewanie spowolniły wpływy z VAT.
W lipcu ceny konsumpcyjne były o 3,1 proc. wyższe niż przed rokiem – potwierdził GUS swój wstępny szacunek. To wciąż dużo, ale nastąpił oczekiwany powrót inflacji do przedziału wahań celu NBP. A to otwiera pole do dalszych obniżek stóp procentowych.
Według szybkiego szacunku GUS, PKB niewyrównany sezonowo w II kwartale 2025 r. zwiększył realnie się o 3,4 proc. rok do roku wobec wzrostu o 3,2 proc. w analogicznym okresie 2024 r.
Produkt Krajowy Brutto (PKB; ceny stałe średnioroczne roku poprzedniego, niewyrównany sezonowo) wzrósł o 3,4% r/r w II kw. 2025 r. (wobec 3,2% wzrostu r/r w poprzednim kwartale), podał Główny Urząd Statystyczny (GUS) w szybkim szacunku tych danych.
Europejski fundusz odbudowy unijnych gospodarek po pandemii okrzyknięto drugim planem Marshalla. Znacząca część pieniędzy trafi do Polski.
Gdyby polski budżet było na to stać, moglibyśmy w ogóle zrezygnować z podatków, ale jeśli nas nie stać, to trzeba pytać czemu służyć mają kolejne ulgi – komentują ekonomiści prezydencki pomysł dużych ulg dla rodziców.