– Brakuje odpowiedzi na podstawowe pytanie, choćby od kiedy firmy będą mogły korzystać ze szczególnych rozwiązań przewidzianych w projekcie – zauważa Arkadiusz Pączka, ekspert Pracodawców RP. Czy po wejściu w życie ustawy, co jest przewidziane na początek kwietnia, czy też przepisy będą działać niejako wstecz? To kluczowe pytanie choćby dla tych firm, które od soboty musiały wstrzymać działalność. Z dnia na dzień straciły źródło przychodów i nie bardzo wiedzą, co mają dalej robić. W pakiecie rządowym znalazła się propozycja, by takie firmy ogłaszały tzw. przestój ekonomiczny. W takim przypadku wynagrodzenia pracowników są ograniczane do 0,5 etatu, nie mniej jednak niż płaca minimalna. Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych pokrywa wówczas blisko połowę płacy. Przykładowo, jeśli pracownik w okresie postoju otrzyma co najmniej płacę minimalną, czyli 2,6 tys. zł, blisko 1,3 tys. zł pokryje FGŚP.

Pytanie jednak, co w sytuacji, gdy firma naprawdę nie ma bieżących źródeł przychodów, jak to obecnie ma miejsce w wielu branżach, i nie ma z czego zapłacić pracownikom w okresie postoju? Podobne pytanie można postawić przy drugim zaproponowanym rozwiązaniu, czyli dopłatach państwa do wynagrodzeń (do 40 proc. średniej krajowej) dla firm, które odnotują spadek obrotów.

Ten sam problem dotyczy też bieżących płatności za czynsze i różne rachunki. Rząd w pakiecie zapowiedział, że w porozumieniu z dostawcami mediów zostaną wypracowane elastyczne warunki finansowe, a np. prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zawiesił w czwartek czynsze w lokalach.

– Jednak wciąż problem pozostaje nierozwiązany – zauważa Grzegorz Baczewski, ekspert Konfederacji Lewiatan. – Jeśli chodzi o prywatnych najemców powierzchni, czy to w galeriach handlowych, czy biurowcach i innych, wszystko zależy od indywidualnych negocjacji – opisuje. I dodaje, że firmy z problemami pewnie oczekiwałyby jakiegoś gestu solidaryzmu ze strony właścicieli nieruchomości, trudno jednak to prawnie nakazać.

Kolejny problem dotyczy płatności danin. – Bez względu na wielkość i formę prowadzonej działalności gospodarczej każdy przedsiębiorca będzie mógł przesunąć w czasie należności publicznoprawne (PIT, CIT, VAT, ZUS) bez dodatkowych opłat prolongacyjnych – zapowiedziała minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. – Ale w czwartek termin płatności CIT i zapewne wiele firm, m.in. ze względu na braki kadrowe tego nie zrobiło. Jaka będzie dla nich propozycja? – pyta Pączka. acw