GUS: Eksport rósł do ostatniej chwili

Dodatnie saldo w handlu zagranicznym, wzrost wartości eksportu o 3,2 proc. i spadek importu o 0,8 proc. to wynik Polski w ciągu dwóch pierwszych miesięcy 2020 r.

Publikacja: 15.04.2020 12:55

GUS: Eksport rósł do ostatniej chwili

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Rozwój pandemii koronawirusa wpływa na wszystkie dziedziny gospodarki, w tym oczywiście na łatwość prowadzenia handlu zagranicznego. W ramach walki z epidemią, w marcu większość krajów unijnych zamknęła granice państw i zmniejszyła zamówienia od zagranicznych kontrahentów, trudno będzie więc w ciągu następnych kilku miesięcy spodziewać się tak dobrych wyników, jakie GUS właśnie opublikował za styczeń i luty 2020 r.

A tutaj wyniki były optymistyczne. W odróżnieniu od analogicznego okresu w 2019 r. – w ciągu dwóch pierwszych miesięcy 2020 r. wartość eksportu przewyższyła import, tak więc zanotowaliśmy dodatnie saldo w handlu międzynarodowym. Całkowita wartość eksportu wzrosła o 3,2 proc. do 169,5 mln zł, za co w 74,3 proc. odpowiadała Unia Europejska. Przed rokiem UE odpowiadała za 75,3 proc. naszego eksportu, wzrasta więc znaczenie handlu z rynkami państw trzecich, poza Unią.

Niemcy są naszym głównym partnerem handlowym, choć tu obroty nieco spadły, zarówno w eksporcie (o 1,3 proc.) jak i w imporcie (blisko 5 proc.). Mimo to, ich pozycji jeszcze długo nic nie zagrozi, w styczniu i lutym wysłaliśmy tam towary o wartości 45,8 mld euro, czyli 27 proc. całego eksportu. Do zajmującej drugą pozycję Francji – trafiły polskie towary warte 11,2 mld zł, to jednak – o blisko 12 proc. więcej niż przed rokiem. Trzecie miejsce zajmują Czechy z wynikiem 10,3 mld zł i wzrostem eksportu o 2,3 proc. w ujęciu rocznym. Brexit mocno odcisnął się na wynikach Wielkiej Brytanii, która zamówiła o 8 proc. mniej niż przed rokiem, eksport na ten rynek zanotował najsilniejszy spadek z całej pierwszej dziesiątki i wyniósł 9,9  mld zł. Katastrofalny rozwój epidemii koronawirusa we Włoszech raczej na pewno wpłynie na wyniki eksportu na ten rynek, który w omawianym okresie jeszcze wzrósł o 3,1 proc.  do 7,8 mld zł.

W tym czasie wzrosła natomiast rola sąsiadów z krajów Europy Środkowo Wschodniej, wysłaliśmy do nich towary o wartości 9,6 mld zł, co oznacza jedynie 5,6 proc., jednak przed rokiem było to jeszcze mniej, bo 5,2 proc.

W ciągu dwóch pierwszych miesięcy 2020 r. spadła wartość importu do Polski wyrażona w złotówkach, nieznacznie, bo o 0,8 proc. i wyniosła - 164,2 mld zł. Co ciekawe, według GUS wartość importu wyrażona w euro – w ogóle się nie zmieniła i wyniosła, jak w analogicznym okresie przed rokiem, 28,6 mld euro.

W tym czasie spadła wartość towarów przysyłanych nam z Unii Europejskiej, której udział w polskim imporcie spadł z 56,4 co 54,6  proc. W tym czasie o 1,5 punktu proc. wzrósł udział importu z krajów rozwijających się, który wyniósł w styczniu i lutym 2020 r. – 27,6 proc. Oczywiście, największy wpływ na to miał rosnący import z Chin. Ten kraj mimo swojej gospodarczej potęgi wciąż jest klasyfikowany jako kraj rozwijający się. Po zajmujących silną pierwszą pozycję Niemczech (35,6 mld zł) – Państwo Środka jest naszym drugim największym importerem, który na dodatek umacnia swoją dominację i zwiększył w tym czasie wartość wysyłanych nam towarów o 3,7 proc. do 21,8 mld zł, gdy Niemcy zanotowały wynik gorszy o blisko 5 proc.

Podsumowując, dodatnie saldo Polski w handlu zagranicznym wynosi 5,3 mld zł, w tym z krajami UE –jest ono na poziomie 36,4 mld zł, natomiast w handlu z krajami rozwijającymi się saldo wymiany handlowej jest ujemne i wynosi -32,4 mld zł.

Gospodarka krajowa
Kotecki z RPP: W tym roku jeszcze co najmniej jedna obniżka stóp procentowych
Gospodarka krajowa
Zielona branża – niskie zyski, duży sens
Gospodarka krajowa
Czy kryterium dochodowe jest fair?
Gospodarka krajowa
PMI urósł, ale wciąż wygląda mizernie. Co z innymi danymi?
Gospodarka krajowa
Szef MAP Wojciech Balczun o swoich planach. Czas na pomoc dla Poczty Polskiej
Gospodarka krajowa
PMI dla przemysłu w Polsce w górę. To jednak niemal najgorsze dane od roku