Wirus szybko uderzył w budżet

Jako pierwsze o dramatycznym spadku wpływów z podatków dochodowych zaczęły alarmować samorządy.

Publikacja: 13.05.2020 05:00

Wirus szybko uderzył w budżet

Foto: Adobestock

Według wstępnych wyliczeń dużych miast tylko w kwietniu dochody z PIT spadły o ok. 40 proc. rok do roku. A jak udało się nam ustalić nieoficjalnie w resorcie finansów, spadek w okresie styczeń–kwiecień wyniósł 13 proc. Z kolei w przypadku CIT załamanie było jeszcze większe, po czterech pierwszych miesiącach roku okazały się one niższe aż o 30 proc. niż przed rokiem.

– To bardzo złe informacje także dla budżetu centralnego – komentuje Sławomir Dudek, główny ekonomista Pracodawców RP, b. dyrektor w resorcie finansów. – Dochody samorządów z PIT i CIT to udziały w ogólnych wpływach, oznacza to, że budżet państwa zanotował w kwietniu ubytki o podobnej skali jak budżety lokalne – dodaje.

Skąd może wynikać to tąpnięcie? – Oczywiste jest, że jesteśmy w momencie, w którym koniunktura nie jest taka jak rok czy dwa lata temu – komentuje Paweł Jurek, rzecznik Ministerstwa Finansów. – Na podstawie jednego miesiąca trudno jednak wysnuwać wnioski, gdyż mogą być obarczone bardzo dużym błędem i nie oddają rzeczywistej sytuacji. W analizach dotyczących budżetu jeden miesiąc jest zbyt krótkim okresem, należy brać pod uwagę dłuższe przedziały czasowe – podkreśla Jurek.

Dodaje, że kwiecień 2019 r. był wyjątkowy, gdyż miał „górkę", która wiązała się z terminami rozliczeń PIT i CIT za 2018 r. Za to kwiecień 2020 r. to dołek, bo terminy te zostały przesunięte.

– Zgadzam się, że tąpnięcie wpływów z podatków dochodów po części może wynikać z odroczeń terminów płatności, ale równie istotne jest pogorszenie się wyników firm – replikuje Dudek. – Wiele firm nie ma żadnych przychodów praktycznie od początku czy połowy marca. Jeśli nie ma przychodów, nie ma zysków i nie ma podatku PIT czy CIT – dodaje Grzegorz Baczewski, dyrektor generalny Konfederacji Lewiatan. – Chodzi przede wszystkim o przedsiębiorstwa najbardziej uderzone już pierwszą falą zamrożenia gospodarki, czyli te prowadzące hotele, transport osób, restauracje, galerie handlowe, organizujące imprezy, świadczące usługi dla ludności itp. – wylicza Baczewski.

Zdaniem Dudka sytuacja budżetu w kolejnych miesiącach, jeśli chodzi o podatki dochodowe, może trochę się poprawi, ale wszystkich strat już nie da się odrobić. – Jeśli po czterech miesiącach dochody z PIT spadły o 13 proc. rok do roku, a z CIT o 30 proc., to wydaje się, że skala spadku w całym roku może być znacznie większa niż założone przez resort finansów 7,4 proc. ubytków w porównaniu z 2019 r. – podkreśla Dudek.

Także zdaniem Rafała Baneckiego, głównego ekonomisty ING Banku Śląskiego, dotychczasowe wyniki budżetu nie wróżą zbyt dobrze na cały rok. Jego zdaniem podatki dochodowe spadną w 2020 r. o ok. 20 proc. ACW

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego