Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jak podał w czwartek GUS, produkcja sprzedana polskiego przemysłu (licząc w cenach stałych) była w styczniu o 0,9 proc. wyższa niż rok wcześniej. To wynik zbliżony do oczekiwań większości ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet". Przeciętnie spodziewali się oni, że wzrost produkcji wyhamuje do 1 proc. rok do roku, z 11,2 proc. w grudniu.
Wynik za grudzień należał do najlepszych w ostatniej dekadzie. Za spowolnieniem w styczniu przemawiał m.in. niekorzystny układ kalendarza. Podczas gdy grudzień liczył o jeden lub dwa dni robocze więcej niż rok wcześniej (w zależności od tego, czy uwzględnia się dzień wolny za święto w sobotę), to styczeń br. liczył o dwa dni robocze mniej niż w 2020 r. Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja sprzedana przemysłu wzrosła w styczniu aż o 5,7 proc. rok do roku. Nie licząc grudnia, gdy produkcja w takim ujęciu skoczyła o 7,1 proc. rok do roku, był to najlepszy wynik od kwietnia 2019 r. Co więcej, produkcja odsezonowana była też o 1,7 proc. wyższa niż w grudniu i o około 5 proc. powyżej poziomu sprzed wybuchu pandemii.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Inflacja w maju w Polsce wyniosła 4 proc. rok do roku – podał w piątek Główny Urząd Statystyczny (GUS). To rewizja w dół względem szybkiego szacunku sprzed dwóch tygodni (4,1 proc.). Pierwszy raz od ponad półtora roku koszyk inflacyjny GUS potaniał miesiąc do miesiąca.
Rada Ministrów przyjęła założenia projektu budżetu państwa na rok 2026, zakładające wzrost PKB na poziomie 3,5% oraz średnioroczną inflację w wysokości 3%, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Zgodnie z propozycją, płace w "budżetówce" mają wzrosnąć w 2026 roku o 3%, zaś stopa bezrobocia rejestrowanego (na koniec roku) - 4,9%.
Pomimo szybkiego wzrostu płac w ostatnich latach prawie połowa pracowników w Polsce żyje od wypłaty do wypłaty. Jednak tylko nieliczni uzupełniają dochody dodatkową pracą.
Rynek odreagowuje bardziej jastrzębią od spodziewanej retorykę RPP, a pierwsze zespoły analityczne podnoszą prognozy ścieżki stóp w latach 2025–2026. Rozbudzony na wiosnę optymizm przemija, mimo coraz lepszych perspektyw inflacji w krótkim okresie.
Gigantyczny postęp cywilizacyjny - tak o ostatnich dekadach Polski piszą w swoim najnowszym raporcie ekonomiści banku Pekao. Wyznaczają przy tym cele dla naszej gospodarki do 2035 r.
Mamy szansę być liderem w Europie pod względem klimatu dla przedsiębiorczości. Możemy to osiągnąć dzięki deregulacji – mówi Rafał Brzoska, prezes InPostu, lider inicjatywy deregulacyjnej „SprawdzaMY”.