Polski Ład przyspieszy wzrost PKB, ale tylko na chwilę

Obniżka podatków dla większości pracujących nakręci konsumpcję, a przez to i tempo wzrostu gospodarczego. Jednocześnie jednak należy spodziewać się choćby podwyższonej inflacji.

Publikacja: 18.05.2021 05:00

Polski Ład przyspieszy wzrost PKB, ale tylko na chwilę

Foto: PAP/Leszek Szymański

Podnosimy prognozę wzrostu PKB na 2022 r. do powyżej 5,5 proc. – poinformował w poniedziałek Bank Pekao. Również PKO BP uważa, że dynamika wzrostu gospodarczego w przyszłym roku wyraźnie przekroczy 5 proc.

Takie przyspieszenie ma być efektem realizacji nowego programu PiS Polski Ład – przed jego ogłoszeniem resort finansów prognozował dynamikę PKB w 2020 r. na 4,3 proc. rok do roku. W szczególności chodzi o efekty zapowiedzianej reformy podatkowej zakładającej: zwiększanie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł, podwyższenie progu podatkowego z 85 tys. zł do 120 tys. zł rocznie, likwidację odpisu od podatku składki zdrowotnej, wprowadzenie liniowej składki zdrowotnej dla osób prowadzących działalność gospodarczą.

Silna redystrybucja

Odpowiednie ustawy mają pojawić się w połowie roku, tak, żeby zmiany mogły zacząć obowiązywać od 2022 r. Propozycja opiera się obniżce łącznego opodatkowania dla osób o niższych zarobkach (zyskać mają pracujący o zarobkach poniżej 5,5–6 tys. zł brutto) i podwyżce danin dla tych zamożniejszych (powyżej 10 tys. zł brutto).

Nowy Ład czy dolewanie oliwy? Potrzebne są szczegóły

Co teraz z reformą OFE?

Nie czas na wyższe daniny

Zmiany mogą uderzyć w eksport usług IT

Wśród osób prowadzących działalności gospodarczą na plusie mają być ci poniżej 4,5 tys. zł dochodu netto miesięcznie (ok. 40 proc. tej grupy). Reszta będzie na minusie, i to sporym, bo będą musieli zapłacić dodatkowe 9-proc. swoich dochodów.

– Taka konstrukcja oznacza, że reforma będzie miała silny charakter redystrybucyjny, przesuwający dochód rozporządzalnych od grup o wyższej stopie oszczędzania do grup od wyższej skłonności do konsumpcji – zauważa Adam Antoniak, ekonomista Banku Pekao. – Efektem będzie zatem zwiększony popyt konsumpcyjny, co może dodać do dynamiki PKB 0,3–0,4 pkt proc.

Więcej chętnych do pracy

– Zaproponowane zmiany to odejście od degresywnego systemu podatkowego, w którym obciążenia podatkowo-składkowe spadają wraz ze wzrostem dochodów do bardziej progresywnego systemu – wyjaśnia Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP. – To dobrze, bo dotychczasowy system nie przystawał do rzeczywistości i momentu rozwoju, w którym się znajdujemy. Przyniesie to wzrost dochodów rozporządzalnych ponad połowy Polaków, co dla gospodarki oznacza w krótkim okresie wzrost konsumpcji i przyspieszenie wzrostu PKB do powyżej 5 proc. – ocenia.

Jak dodaje, w średnim okresie konsekwencją obniżenia klina podatkowego dla niższych zarobków (a także specjalne ulgi dla osób pracujących w wieku emerytalnym), może być wzrost podaży pracy. – Powinno to zwiększyć aktywność zawodową, szczególnie osób młodych, tych dotychczas zniechęconych do pracy przez niskie dochody netto, czy osób starszych, a także zachęcać do wyjścia z szarej sfery na rynku pracy – mówi nam Bujak.

Na tym jednak pozytywne efekty Polskiego Ładu się kończą. Jak wskazuje Antoniak, mniej przyjemnym zjawiskiem może być rozkręcająca się inflacja.

Ryzyko spirali inflacji

– Mamy dwie przeciwstawne tendencje, z jednej strony zapewne wzrosną wydatki konsumpcyjne gospodarstw domowych, z drugiej – zmniejszy się skłonność do oszczędzania ze względu na wyższe opodatkowanie osób o wyższych dochodach – mówi Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. – W efekcie zmniejszą się oszczędności prywatne, a kapitał na finansowanie inwestycji prywatnych trzeba będzie importować z zagranicy. W efekcie ta reforma podatkowa nie zwiększa potencjału polskiej gospodarki, w dłuższym okresie wystawia nas na większe ryzyko nierównowag makroekonomicznych.

Jak wyjaśnia, obecnie główny źródłem podwyższonej inflacji są problemy po stronie podaży. Pobudzanie popytu w tej sytuacji prowadzi tylko do jeszcze większego wzrostu cen, a to z kolei rodzi presję na wzrost płac i grozi nam spirala płacowo-cenowa.

Niepewność wśród firm

Polski Ład może mieć też negatywne przełożenie na poziom inwestycji prywatnych. – Rząd PiS zapowiada kontynuację swojej dotychczasowej polityki zwiększania transferów społecznych w powiązaniu z gwałtownymi zmianami podatkowymi – mówi Rafał Benecki, główny ekonomista ING BSK. Tym razem dramatycznie ma wzrosnąć składka zdrowotna dla mikroprzedsiębiorstw. Wcześniejsze uszczelnianie VAT oznaczało niekończące się zmiany w przepisanych i coraz bardziej restrykcyjne podejście administracji skarbowej. To rodzi ogromną niepewność sektora MŚP i ostrożność w inwestowaniu. Polski Ład nic tu nie zmienia – ocenia Benecki.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego