Bank Gospodarstwa Krajowego planuje na początku dwa pilotażowe nabory wniosków, pierwszy ma ruszyć jeszcze w czerwcu. Samorządy dostaną do 95 proc. bezzwrotnego dofinansowania, przy czym nie ma limitów wartości inwestycji, mogą więc to być zarówno małe, jak i duże projekty, z praktycznie wszystkich obszarów działalności samorządów. Chodzi o infrastrukturę wodno-kanalizacyjną, modernizację źródeł ciepła na zeroemisyjne, gospodarkę odpadami, rewitalizację, cyfryzację, inwestycje komunikacyjne, w infrastrukturę kultury, edukacyjną, sportową czy społeczną.

Łączna wartość funduszu nie jest znana, ale jak mówił na konferencji premier Mateusz Morawiecki, ma to być „program idący w ciągu dwóch, trzech lat w wysokie dziesiątki miliardów złotych, możne nawet przekroczyć 100 mld zł". Zdaniem premiera, to więcej niż roczne łączne wydatki inwestycyjne samorządów, które sięgają ok. 50 mld zł.

– Są to inwestycje, które dotrą, jak można powiedzieć, pod każdą strzechę, do każdej gminy, do każdego powiatu – przekonywał premier.

Zgodnie z założeniami, każda jednostka samorządu terytorialnego będzie mogła złożyć wniosek o inwestycję, która ma dla niej charakter strategiczny. Proces naborów będzie się odbywał w pełni elektronicznie, BGK ma przyjmować wnioski i weryfikować je formalnie. Po zakończeniu naboru bank przekaże zbiorczy raport do komisji w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, która przygotuje rekomendację, na jej podstawie prezes Rady Ministrów zdecyduje o przyznaniu dofinansowania.

Szczegółowe kryteria konkursów mają zostać przedstawione w czerwcu, ale prezes Daszyńska-Muzyczka mówiła, że jednym z nich będą dochody gminy w przeliczeniu na jednego mieszkańca. – Chcemy mieć wyższy priorytet dla tych gmin, które miały najniższe dochody, w których te inwestycje często leżały na półkach odłożone, bo nie było ich stać na to, żeby realizować te strategiczne, kluczowe dla danej społeczności projekty – podkreślała. acw