Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Choć w porównaniu z przyrostem długu z 2020 r., który wyniósł 290 mld zł ze względu na konieczność walki ze skutkami pandemii, nie są to tak astronomiczne kwoty, to wciąż można mówić o dużym wzroście. Pytanie, czy sytuacja społeczno-gospodarcza wymaga takiej interwencji polityki publicznej, by potrzebny był kolejny skok zadłużenia. – Jeśli chodzi o potrzeby, to warto zwrócić uwagę, że rząd ma ambitne plany, czy to w zakresie zwiększenia inwestycji czy nakładów na służbę zdrowia – zauważa Piotr Bartkiewicz, ekonomista Banku Pekao. – Nie mówię, że te programy nie mają uzasadnienia, bo mają, ale nie zmienia to faktu, że większość z nich musi być finansowana długiem, bo dochodów z podatków nie wystarczy – dodaje Bartkiewicz.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Agencja Moody’s utrzymała długoterminowy rating kredytowy Polski na dotychczasowym poziomie A2, jednak obniżyła...
Nowe dane zwiększają szanse na kolejną obniżkę stóp już w październiku. Płace w firmach rosną najwolniej od lat,...
Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w sierpniu 8769,08 zł brutto, co oznacza wzrost o 7...
Inflacja bazowa w sierpniu wyniosła 3,2 proc. r/r – podał we wtorek Narodowy Bank Polski (NBP). To najniższy odc...
Po sierpniu deficyt w kasie państwa wynosił 172 mld zł. Wpływy z podatków wciąż kuleją – wynika informacji przed...
Inflacja w sierpniu w Polsce wyniosła 2,9 proc. – poinformował w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny (GUS), r...